Cold Steel R1 Military Classic
GENEZA: Firmę Cold Steel (www.coldsteel.com ) założył Lynn C. Thompson w USA z bardzo prostym nastawieniem rynkowym - chciał produkować noże, które łączyłyby rozsądną cenę oraz jak najlepsze walory użytkowe. Pierwotnie Lynn zakładał, że nóż nie musi być piękny, ale musi spełniać podstawowe zadania do jakich był stworzony. Z czasem jednak niektóre z projektów firmy Cold Steel nabrały klasycznych kształtów i taki właśnie tutaj opisuję. Mimo, że w większości projektów Lynn'a daje się zauważyć fascynację wschodem (Cold Steel w zasadzie wylansował w USA "modę" na klingę tanto) to jest w ofercie producenta kilka nieśmiertelnych, stricte amerykańskich projektów. Ot, choćby seria Trial Master Bowie czy klasyk klasyków, nóż R1 Military Classic. Skąd ta nazwa i skąd ten nóż? Powstał on z fascynacji Lynn'a Thompson'a nożami firmy Randall. Noże oznaczane "Randall Made" towarzyszą armii USA od II Wojny światowej, kiedy to Bo Randall wyposażał w swoje noże oddziały amerykańskich komandosów walczących na Pacyfiku i w Europie. "Amerykańscy chłopcy" bardzo pochlebnie wypowiadali się o nożach Randall'a i nie było dla nikogo zaskoczeniem, że Randall dostarczał noże dla oddziałów Rangers także podczas wojny w Koreii oraz wojny w Wietnamie. I to właśnie Wietnam stworzył legendę Randall'a. Legenda stałą się tak mocna, że noże Randall'a były nawet oficjalnymi nożami (w latach 70 i 80) wypraw kosmicznych NASA a nóż "model 17 Astro" jest do dziś bestsellerem w linii Randall'a. Podstawowe noże używane podczas wojny w Wietnamie to "model 14 Attack", "model 15 Airman" oraz bodaj najsłynniejszy "model 1 All Purpose Fighter". Właśnie Model 1 stał się dla Lynn'a wzorem noża do walki. Dzisiaj kupno oryginalnego Randall'a na dwie zasadnicze wady. Albo trzeba się ustawić w wiecznie rosnącej kolejce (najlepiej przez stronę www.randallknives.com) i po wyłożeniu pieniążków na nóż (model 1 to około 350 USD) odczekać... uwaga... ponad trzy lata na nóż! Tak, zamówiony dzisiaj (02 09 2002) nóż odbierzemy około grudnia 2005 roku! Jeżeli ktoś jest niecierpliwy może wybrać się do USA na jakiś poważny Knife Show lub poszukać noża z drugiej ręki w internecie, lecz trzeba się przygotować na nawet czterokrotną przebitkę sumy czyli około 1.500 USD. Oczywiście mwię o nożu współczesnym, bo oryginały z czasów Wietnamu mogą kosztować sporo więcej. Tak więc w Cold Steel zapadła decyzja - budujemy kopię klasyka. Stąd kształt (idealna kopia noża z klingą 7" i rękojeścią z rogu) oraz nazwa R1 (Randall - model 1). A skąd Military Classic? Chyba samo się narzuca w tych okolicznościach... |
|||||||||||||||
KONSTRUKCJA: Konstrukcyjnie Cold Steel R1 to w zasadzie idealna kopia pierwowzoru. Klinga wykonana jest z AUS-8A, ma 7"długości, kształt clip point, wklęsły szlif, długie i NAOSTRZONE fałszywe ostrze. Grubość klingi to 3/16 cala czyli prawie 5mm - to gwarantuje sporą wytrzymałość. Garda wykonana jest ze stali 300 Stainless Steel. Rękojeść stanowi osadzony na sięgającym prawie do jej końca trzpieniu blok polerowanej, czarnej mikarty, oddzielony od gardy jak w oryginale kolorowymi przekładkami (w kolorach niebieskim, czerwonym i białym - barwy narodowe USA). Blok mikarty wklejony jest na długi i szeroki trzpień na żywicę epoksydową co gwarantuje wytrzymałość i wieczność konstrukcji. Sama micarta, w odróżnieniu od np. G10, jest materiałem posiadającym na powierzchni mikropory, które po wypolerowaniu dają ręce bardzo dobre oparcie i zapewniają dobry, wygodny chwyt noża. Obła rękojeść przeszła swój chrzest bojowy w wielu wojnach, co dodatkowo stanowi o trafnym wyborze. Z resztą, tu nie było wyboru - to w końcu precyzyjna kopia Randall'a. Dodatkowo wysoka garda zapewnia maksimum bezpieczeństwa nawet przy bardzo silnych pchnięciach nożem. Ostrze wykonano ze stali AUS-8A, czyli wystarczająco dobrej na nóż przeznaczony głównie do walki, a nie do krojenia chleba. Oryginalne Randall'e wykonywane są dziś albo ze stali O1 (bardzo wytrzymała stal węglowa, niestety rdzewna - a raczej bardzo rdzewna) lub ze stali nierdzewnej 440C. Tak więc AUS-8A to odpowiednik funkcjonalny noża z 440C, gdzie ważniejsza jest pewność, że nóż wyjęty z pochwy po dwóch tygodniach pobytu w parnej, wietnamskiej dżungli ma klingę z ostrą jak brzytwa krawędzią tnącą - nienaruszoną w najmniejszym nawet stopniu przez korozję. Jak na czystego fighter'a nie trzeba nic więcej niż AUS-8A. Przy tym klinga jest na tyle gruba i dobrze zahartowana, że w razie czego także wytrzyma próbę wyważenia okna czy przebicia stalowej beczki. Główna krawędź tnąca naostrzona jest na kąt około 20 stopni na każdą stronę, co daje bardzo dobre właściwości tnące i wytrzymałościowe - nóż nie wyszczerbi się gdy trafi na metalowy suwak w kurtce przeciwnika, a jednocześnie ostrze R1 spokojnie goli włosy z przedramienia J. Fałszywe ostrze naostrzone jest za to pod kątem około 25-26 stopni na jedna stronę. Ma ono po pierwsze pomagać w penetracji (nawet bardzo) ale także służyć jako ostrze do twardej wojskowej roboty, a mianowicie jako tzw. BandBreaker czyli do przecinania stalowej taśmy o szerokości 1/4 cala na skrzynkach z amunicją i zaopatrzeniem, oszczędzając w ten sposób super-ostrą główną krawędź tnącą. Generalnie należy stwierdzić, że nie jest to nóż użytkowy, nie jest to nóż taktyczny, ale wysoko specjalizowany i sprawdzony w boju wojskowy nóż do walki. Ostatnia uwaga konstrukcyjna - R1 Military Classic powstaje, jak większość noży firmy Cold Steel, nie w USA lecz w nowoczesnej fabryce w Japonii pod nadzorem producenta. W efekcie Cold Steel obniżył koszty produkcji noża nie zmniejszając przy tym jakości wykonania, która jest w tym modelu na bardzo wysokim poziomie. POCHWA: Doskonałą pochwa była zawsze nieodłącznym atrybutem noży Randall. Tak jest i w tym przypadku. Cold Steel wykonał dokładną kopię pochwy noża Randall mod.1. Uszyta jest z grubej licowanej, impregnowanej skóry której nie straszna woda czy piasek. Nóż zabezpieczony jest w pochwie paskiem zapinanym na napę obejmującym dolną gardę. Takie zabezpieczenie pozostawia wolną rękojeść, co ułatwia zarówno samo noszenie, ale przede wszystkim szybkie dobycie noża jedną ręką (napę odpina się instynktownie kciukiem jak w większości współczesnych taktycznych kabur na broń). Pochwę noża R1 można założyć na każdy pasek, nawet najszersze pasy stosowane w armii USA czyli G.I. Pistol Belt. Klasycznym dodatkiem, wyróżniającym wszystkie noże Randall'a jest mała pochewka na kamień do ostrzenia noża - i to nie byle jaki, tylko oryginalnie stosowany przez Bo Randall'a Norton India Stone. Także nosząc nóż R1 nie ma żadnego usprawiedliwienia dla nienaostrzonej klingi. |
|||||||||||||||
W PRAKTYCE: Pierwsze zaciśnięcie dłoni na rękojeści...
i już wiem za co U.S. Rangers tak cenili projekt Bo Randall'a. Nóż jest wspaniale
wyważony dzięki grubemu ale nie przesadnie szerokiemu ostrzu - środek ciężkości
przesunięty jest lekko przed jelec. Takie rozłożenie masy i optymalna na fighter długość ostrza 7" powodują, że nóż
sam chodzi w dłoni. Szybkie zasłony, abanikos,
pchnięcia - tam R1 czuje się najlepiej. Prawie nie czuje się masy noża, a przecież
waży prawie 300 gramów. Masa ostrza pomaga przy parowaniu ciosów, zasłonach i mocnych,
szerokich cięciach. Ech... nóż aż świszczy w powietrze. Oryginalna nazwa All Purpose Fighter pasuje tu jak ulał. Randall
model 1 pozwalał żołnierzowi na froncie na szybkie opanowanie podstaw walki wręcz z
użyciem tej zabójczej broni zarówno w chwycie prostym, we floretowym, jak i w chwycie ice peak. Po godzinie "zabawy" z R1
stwierdziłem, iż spisuje się on tak dobrze w roli noża do walki, że aż się prosi o
stworzenie wersji treningowej. Po całym dniu spędzonym przy imadle, pilniku, szlifierce
i wiertarce stołowej powstał mój R1-Trener. Zachowałem oczywiście wymiary i
zgodność z ogólnym kształtem oryginału, zastępując stal kompozytem na bazie żywicy
epoksydowej. Taka atrapa pozwala na zachowanie pełnego bezpieczeństwa podczas ćwiczeń
walki wręcz a jednocześnie daje pewność, że walcząc żywym ostrzem dysponuje się
tym samym zasięgiem, i stosuje taką samą technikę walki. Sam nóż jest idealnie
przystosowany do celu, w jakim został stworzony. Ostrze penetruje z zadziwiającą
łatwością, cięcia są agresywne i głębokie. Długie ricasso (wolna przestrzeń na klindze między
gardą a ostrą krawędzią) pozwala łatwo "zaczepić" o cel podczas szybkich,
bliskich cięć i w ten sposób drastycznie zwiększa głębokość cięcia. Przypomina to
zahaczanie tyłem ostrza noża kuchennego np. przy krojeniu pomidora. Tyle, że R1 nie
służy w założeniu do krojenia warzyw J. Noszenie
noża jest łatwe i przylemne. Nie przeszkadza przy pasie podczas chodzenia, siedzenia czy
biegania. Oczywiście należy pamiętać, że R1 to nóż pola walki i nikt nie
projektował pochwy pod kątem codziennego skrytego noszenia. |
|||||||||||||||
NA KONIEC: Nóż Cold Steel R1 to doskonały fighter - nóż od podstaw zaprojektowany do walki
wręcz. Mimo ogromnej oferty na rynku noży w USA stanowi wciąż bardzo atrakcyjną
ofertę na wojskowy nóż do walki. R1 ma spore wzięcie zarówno w kręgach wojskowych
(U.S. Rangers), policyjnych (U.S. Marshals, patrole terenowe), paramilitarnych czy
wreszcie w kręgach hobbystów pragnących doskonalić swoje umiejętności oraz
wzbogacić swoją kolekcję o ten klasyczny wzór. Koszt noża jest adekwatny do jakości
- za sensowne pieniądze (cena producenta to 219,95 USD) otrzymuje się
bardzo dobrze wykonany nóż, który sprawdza się w combacie równie dobrze jak wygląda.
Jeżeli więc ktoś szuka dużego noża do samoobrony, czy do rozwijania własnego kunsztu
w posługiwaniu się bronią to jest to jeden z najciekawszych modeli jakie dziś oferuje
rynek. I jeszcze moja ostatnia uwaga – trening WSZEKICH sztuk walki, a szczególnie
wykorzystujących broń białą, powinien być prowadzony przy zastosowaniu maksymalnych
środków bezpieczeństwa (noże treningowe) i TYLKO pod okiem instruktora na
przystosowanej do tego sali treningowej – nigdy w domu, na ulicy czy w lesie.
|