Masters Of Defense CQD mk.II "Stealth"
Protoplastą noża CQD mk.II Stealth (CQD = Close Quarter Defense) był jest jego starszy brat, pełnowymiarowy TF (Tactical Folder) CQD mk.I, który odniósł spory sukces na rynku w USA zdobywając na Blade Show '2000 zaszczytny tytuł noża roku - "Overall knife of the year". Niecały rok po sukcesie CQD mk.I zaczęto domagać się w USA nieco mniejszej i lżejszej wersji tego noża, gdyż ten potężny pierwowzór, doskonały nóż noszony np. podczas służby przez policjanta czy strażaka, raczej ciężko nazwać lekkim nożem EDC do codziennego noszenia w kieszeni jeansów. Na odzew firmy Masters Of Defense na głos rynku nie trzeba było długo czekać... Duane Dieter zasiadł przed deską i powstał CQD mk.II Stealth. Sam kształt noża i wzornictwo pozostawiono bez zmian. W nowym nożu zrezygnowano za to na wstępie z zewnętrznego przecinacza pasów jako elementu rzadko wykorzystywanego na co dzień przez przeciętnego użytkownika. Oczywiście zmniejszyło to znacznie (o prawie 2cm) długość rękojeści i poprawiło harmonię noża wyrównując stosunek długości rękojeść - ostrze. Następnym ruchem było przeskalowanie noża, który teraz ma ostrze stanowiące około 90% długości ostrza pierwowzoru. Podobnie, o około 10%, zmniejszono oczywiście także długość rękojeści i jej szerokość. Samo ostrze także zwężono, ale o około 15% w stosunku do mk.I przez co uzyskano smuklejszą linię noża, i uczyniono łatwiejszym codzienne jego noszenie. Natomiast bez zmian pozostawiono grubość klingi, która wynosi aż 0.148" i zapewnia ogromną, jak na rozmiary noża, wytrzymałość. Ostatnią zmianą było przeniesienie widiowego glass-breaker'a z przodu rękojeści na jej zakończenie. I tak, z potężnej maszyny w wersji mk.I powstała niezwykle mocna, lecz nadająca się od codziennego noszenia wersja mk.II. Z resztą wersja mk.I też niedługo pojawi się w pełnym opisie... | |||||||||||||||||
Konstrukcja: MOD CQD mkII zbudowany jest w układzie typowym dla najlepszych noży automatycznych. A więc rękojeść jest skręcona śrubami TORX z dwóch elementów stanowiących precyzyjne frezy w hartowanym stopie lotniczym na bazie aluminium. Całość anodyzowana jest na czarno powłoką antyzarysowaniową i nieprzewodzącą prądu elektrycznego. Rękojeść ma konstrukcję otwartą od góry, co bardzo ułatwia czyszczenie noża. W boki rękojeści wpasowane są wkładki antypoślizgowe z materiału o potocznej nazwie Wing-Walk, a to od tego, że stosuje się je między innymi jako maty wykładane dla obsługi do pewnego chodzenia po skrzydłach samolotów na lotniskowcach. Wkładki te mają strukturę na pierwszy rzut oka podobną do papieru ściernego, ale oczywiście w odróżnieniu od niego są nie do zdarcia. Dodatkowe frezy na grzbiecie i na dole rękojeści, a także trzy wyfrezowane po bokach na wylot "żebra" zwiększają do maksimum pewność chwytu noża - także w rękawiczce lub wilgotną ręką. Najciekawszym elementem rękojeści, szczególnie wyróżniającym serię CQD od innych folderów jest garda umiejscowiona po bokach rękojeści. Pełni ona trzy funkcje - po pierwsze zapobiega ześlizgnięciu się dłoni na ostrze przy najmocniejszych nawet pchnięciach i trafieniach w twardą przeszkodę. Po drugie zabezpiecza palce przed ewentualnym kontaktem z zablokowanym ostrzem przeciwnika - pomagają w tym trzy rowki wyfrezowane na całej szerokości gardy równolegle do linii ostrza, które potrafią "wyłapać" obce ostrze ześlizgujące się z klingi na rękę. Po trzecie wreszcie, garda umożliwia szybkie wyjęcie noża z kieszeni, a co więcej wyciągany tak nóż sam układa się w pozycji "do otwarcia" z przyciskiem AUTO wchodzącym niemal samoczynnie pod kciuk. Tak więc ta boczna garda daje dużo więcej, niż można by na pierwszy rzut oka powiedzieć - dopiero po wzięciu tego noża do ręki wychodzą na wierzch wszystkie szczegóły i w pełni docenia się fantastyczną znajomość tematu "tactical folder w praktyce" u Duane'a Dieter'a. Oczywiście jak na TF przystało rękojeść posiada otwór na linkę zabezpieczającą oraz klips do noszenia noża w kieszeni, który można przekładać na drugą stronę (otwory pod klips po drugiej stronie rękojeści są zaślepione dodatkowymi śrubami). Ostatnią ciekawostką w rękojeści CQD mk.II jest umiejscowiony na samym jej końcu widiowy zbijak do szyb. Dzięki niemu w razie potrzeby można zarysować i wybić nawet najgrubszą szybę - oczywiście jeśli tylko nie jest kuloodporna. Dzięki temu szczegółowi noże CQD szczególnie polecane są dla członków ekip ratunkowych, strażaków i policjantów - żadna szyba samochodu, autobusu czy w pociągu nie stanowi wtedy przeszkody na dłużej niż jedną sekundę... |
|||||||||||||||||
Ostrze CQD to
klasyczny kształt Spear Point, zapewniający z jednej strony dobrą penetrację, a z
drugiej, w odróżnieniu od kształtu tanto, pełny zakres zadań użytkowych. Klinga
posiada szlif wklęsły schodzący od połowy wysokości ostrza - dodaje to poprzecznej
wytrzymałości na złamanie. Oczywiście szlif na pełnej wysokości lepiej
predysponowałby nóż do cięć, ale CQD raczej nie był projektowany na nóż kuchenny
czy biwakowy. Fałszywe ostrze zajmuje około 2/3 długości klingi, a z uwagi na to, iż
chowa się ono w całości w rękojeści, nic nie stoi na przeszkodzie aby je naostrzyć.
Klinga wykonana jest ze stali 154CM i ma 0.148" grubości, co razem zapewnia bardzo
dużą wytrzymałość na złamanie. Klinga posiada obustronny kołek, który służy (jak
w każdym folderze MOD) nie tylko od otwierania ostrza w wersjach "manual" ale
także pełni rolę stop-pin'u o który zapiera się otwarte ostrze o rękojeść.
Ponieważ w rękojeści wykonano frez kołowy idealnie dopasowany do kołka w ostrzu, to
powierzchnia styku kołek - rękojeść jest na tyle duża, że nawet po wielu latach
uderzania na ostrzu nie powstaną najmniejsze luzy góra/dół. Klinga jest wygrzewana, i
hartowana klasycznie, a sama krawędź tnąca kriohartowana dla ustabilizowania struktury
krystalicznej w materiale. Taka obróbka cieplna stali stanowi dziś już standard wśród
producentów high-end'owych noży taktycznych jak MOD czy Microtech.
Mechanika. Płynna i bez najmniejszych luzów. Przyciśnięcia przycisku musi być dość silne i zdecydowane, co zapobiega przypadkowemu otworzeniu się noża w kieszeni. Nóż otwiera się z szybkością błyskawicy dzięki mocnej sprężynie spiralnej. Blokada tego noża to Plunge Lock - klasyka w automatach. Jednak MOD zastosował dodatkowe zabezpieczenie w postaci przesuwanego kciukiem bezpiecznika blokującego przycisk. Nie jest to bezpiecznik przed przypadkowym otwarciem, bo z definicji automat ma być szybkim nożem! Jest to bezpiecznik używany podczas dłuższych i cięższych prac nożem, aby mieć stuprocentową pewność, że trzymany w ręku folder został funkcjonalnie przekształcony w nóż o stałym ostrzu. Rozłożony i zabezpieczony CQD daje bowiem absolutną pewność, że nie ma możliwości aby przypadkowo złożyć nóż. Działając nawet całym ciężarem ciała w kierunku składania nie uda się złamać blokady Plunge Lock gdzie ostrze blokowane jest pięciomilimetrowym wałkiem z hartowanej stali. Wersja "manual" różni się od automatu TYLKO tym, że zamiast sprężyny zainstalowano w rękojeści zaczep kulkowy utrzymujący ostrze w pozycji złożonej. Ręczne rozłożenie noża kołkiem jest po nabraniu wprawy prawie tak szybkie jak odpalenie automatu, a w każdym razie różnica ta nie przekracza ćwierć sekundy. Tak więc CQD w wersji "ręcznej" ma tą samą blokadę Plunge Lock z bezpiecznikiem. |
|||||||||||||||||
Podsumowując można powiedzieć, iż firma Masters Of Defense, do spółki z Duane'm Dieter'em, pokazała nóż, który wnosi ze sobą więcej nowości i unikalnych rozwiązań niż modele konkurencyjne. CQD mk.II Stealth to nóż kreowany jak "off-duty tactical folder" czyli nóż taktyczny dla policjanta, żołnierza, ratownika czy strażaka noszony po służbie wygodnie w kieszeni spodni czy w kurtce. Do noża dołączono co prawda standardową pochwę MOD'a umożliwiającą noszenie noża na pasie w pionie i w poziomie, ale wymiary i smukła linia Stealth'a aż się proszą o wsunięcie go ot tak, po prostu, do kieszeni. Na służbie CQD mk.I, po służbie mk.II Stealth. Dla mnie brzmi to dość logicznie - te noże stanowią doborową parę i tam, gdzie kończy się domena jednego zaczyna się świat drugiego. Oczywiście jest to przy okazji nóż, który może śmiało pełnić rolę mocnego noża użytkowego i jako taki także się świetnie sprawdza. Jest przy tym atrakcyjny wizualnie, precyzyjnie wykonany, zrobiony z najlepszych materiałów, dobrze zaprojektowany i po prostu niezawodny. Czy jako automat, czy w wersji "manual", na pewno się sprawdzi i będzie bezawaryjnie służył przez długie lata... tekst i zdjęcia: Piter
|