Mad Dog Pygmy ATAK
Jeśli miałbym wskazać nóż, który nie ma prawa zawieść, i któremu można zaufać do końca, to bez wątpienia jednym z niewielu byłby któryś z legendarnych noży z ledwo widocznym znakiem Mad Dog na klindze... Noże te nie wyróżniają się na pozór spośród innych. Ot, estetycznie wykonany i poprawnie zaprojektowany kawałek stali z rękojeścią z G10. Cóż w tym tak niezwykłego? Zobaczmy to na przykładzie noża Pygmy ATAK. Wrażenia po wzięciu w dłoń. Już pierwsze zaciśnięcie dłoni na rękojeści P-ATAK’a daje jasno do zrozumienia z czym mamy tu do czynienia. Solidność wręcz bije od tego noża. Wykonana z kawałka stali węglowej Starrett 496-01, pięciocalowa klinga osadzona jest w rękojeści z niezniszczalnego w zasadzie kompozytu szklanego G10 o wyraźnej teksturze antypoślizgowej. Wyprofilowanie rękojeści to czysta poezja… nóż dopasowany jest do dłoni jak rękawiczka - lekcja z anatomii dłoni odrobiona na ocenę celującą. Ten nóż coś w sobie ma, i to da się wyczuć od razu. Sama klinga noża P-ATAK wywodzi się z noża Seal ATAK (klinga 7” długości) i jest po prostu skróconą, przeznaczoną do codziennego noszenia wersją, tego wspomnianego. Nóż ATAK był przez pewien czas etatowym nożem Navy Seals, jednak wysoka cena noży Mad Dog zmusiła US Navy do przyjęcia na wyposażenia innego, dużo tańszego noża. Nie zmieniło to jednak faktu, iż członkowie Seals i innych elitarnych oddziałów najczęściej po prostu sami nabywają dla siebie noże (i tu bardzo często pojawia się któryś z Mad Dog’ów), zostawiając etatowe wyposażenie w szafce w koszarach. Gdy od noża może zależeć życie, cena zwykle schodzi na drugi plan - liczą się przede wszystkim możliwości sprzetu. Niebezpieczne kształty. Co my tu mamy… wysoka klinga, pełny płaski szlif, prosty ‘clip’, spory, ładnie wyoblony brzuch i proste ricasso. Tak ukształtowana klinga sama zdaje się mówić „popatrz, jestem bardzo wszechstronnym nożem”. Klinga noża P-ATAK sprawdzi się podczas wyprawy do lasu, na polowaniu, na wypadzie survivalowym. Oczywiście rodowód wskazuje także na to, iż stal ta świetnie będzie się czuła także w ręku członka oddziałów specjalnych, komandosa, policjanta czy antyterrorysty. Kształt bowiem, mimo iż został zoptymalizowany pod kątem zastosowań użytkowych, gwarantuje też wytrzymałość. Brzuch sprzyja szybkiemu cięciu i skórowaniu, prosty odcinek klingi nadaje się doskonale do krojenia czy strugania. Czubek jest mocny, ale pozwala również na wykonywanie większości precyzyjniejszych prac. Prosty, krótki clip nie osłabia nadmiernie czubka a zapewnia przy tym dobrą, pewną penetrację. Zaś ricasso, z zaciśniętym nań palcem wskazującym, pomoże przy delikatnych, precyzyjnych pracach użytkowych prostym odcinkiem klingi. Tak więc, jak należy się spodziewać po nożu wysokiej klasy, forma klingi podąża za funkcją, a nóż ma bardzo szeroki zakres zastosowań. Czy coś jeszcze wyróżnia tą klingę? Wykonanie... i dochodzimy tu do bardzo ważnego momentu tego opisu… otóż noże Mad Dog nie są nożami produkowanymi fabrycznie, lecz są robione w całości ręcznie! Tak, P-ATAK podobnie jak ATAK, Panther, Voo-Doo Queen czy Saxon Sword są frezowane osobiście przez Kevina McClunga, znanego lepiej jako Mad Dog. Kevin wycina najpierw klingę ręcznie z kawałka stali O-1 a następnie szlifuje ją na poziomej, bocznej szlifierce pasowej, i uzyskuje płaski szlif pracując na okrągłym kole równolegle do jego średnicy (!). To niezwykle trudna technika, ale gwarantuje wykonanie doskonałego ostrza, z których właśnie Kevin słynie. Po naniesieniu znaku „Mad Dog” klinga jest hartowana (dyferencjalnie, a jakże) i poddawana obróbce termicznej gwarantującej potężną wytrzymałość i świetne trzymanie ostrza. Ponieważ O-1 jest stalą węglową (czyli rdzewną), klingi są na koniec powlekane antykorozyjną, wytrzymałą i niezwykle trwałą powłoką HardChrome. Tak więc Mad Dog to nóż klasy „hand made” - nie ma w nim nic z seryjnie produkowanych masowo noży. To idealnie wykonane, elitarne narzędzie dla najbardziej wymagających użytkowników, kilkakrotnie testowane podczas powstawania oraz przechodzące na koniec ostateczny test, bez przejścia którego żaden nóż nie opuści warsztatu Kevina Mad Doga. |
|||||||||||||
Chwyt. Rękojeść jest wykonana z trzech spracowanych i złączonych żywicą bloków G10 osadzonych na długim wewnętrznym trzpieniu. Po związaniu żywicy również rękojeść, podobnie jak klinga, frezowana jest ręcznie (!) aby końcowo osiągnąć taki kształt, jak widać na zdjęciach. Lekkie, anatomiczne wygięcie, „palm swell” wypełniający środek dłoni, garda osłaniająca palce przed zejściem na ostrze, otwór na przeciągnięcie linki. Rękojeść jest o wyfrezowaniu piaskowana co usuwa nieco żywicy spośród włókien szklanych, dając w rezultacie pewną w chwycie, antypoślizgową powierzchnię. Połączenie elementów z G10 i klingi jest takie, że można mówić wręcz o nożu - monolicie a nie o jakimkolwiek połączeniu rękojeści i klingi. Pochwa. Mad Dogi nie są pod tym względem specjalnie wyszukane. Funkcjonalność i prosta forma. Każda pochwa dopasowywana jest indywidualnie do noża który będzie w niej „jeździł”. P-ATAK wyposażono w pochwę „high-ride” umożliwiającą noszenie noża także rękojeścią do dołu. Nóż siedzi pewnie, dopasowanie do klingi jest takie, jak być powinno - żadnego obijania się noża o kydex. Integralny zatrzask z kydexu pozwala na łatwe i szybkie dobycie noża. Pochwa high-ride jest zaprojektowana tak, aby można było ukryć nóż pod kurtką czy marynarką, oraz aby przypasana nie przeszkadzała przy bieganiu, siedzeniu, prowadzeniu samochodu ani oczywiście przy walce wręcz. Cel został z pewnością osiągnięty - po paru dniach noszenia P-ATAK’a można zapomnieć, iż jest on na pasie. Dzięki pochwie high-ride można go z pewnością zaliczyć do noży EDC (Every Day Carry, czyli „do codziennego noszenia”) o stałej kindze. Nie miałem przyjemności osobiście zetknąć się z innymi pochwami Mad Dog’a ale ten model mogę zdecydowanie polecać jako bardzo dobre i wygodne uzupełnienie noża. Użytkowanie i ergonomia. Mad Dog to typowy nóż utility & combat. Te dwa, z pozoru sprzeczne, zastosowania potrafi połączyć w sobie bardzo niewiele noży a Mad Dog Pygmy ATAK jest z pewnością jednym z nich. Trudno o lepszy użytkowo-taktyczny nóż do ciągłego noszenia dla policjanta czy żołnierza z jednostki specjalnej, szczególnie gdy taka osoba pracuje po cywilnemu. Jego wymiary sa wystarczające do wyłamania okna, przecięcia liny, rozcięcia ubrania na rannej osobie czy zastosowania go w samoobronie. Jednocześnie jest lekki i na tyle łatwy w noszeniu, że nigdy nie trzeba się z nim rozstawać. Można sobie dzięki temu wyrobić odruch: sama myśl o nożu powoduje, że ręka idzie w kierunku biodra. Szczególnie w przypadku noszenia rękojeścią do dołu, dobycie jest kwestią ułąmka sekundy, nawet spod grubej kurtki! Ale ten nóż bez wątpienia sprawdzi się też w lesie, na wędróce czy na biwaku. To wysokiej klasy narzędzie tnące i nie boi się żadnych zadań jakie stawia się przed nożem. Co ważne, zwykle wywiązuje się z nich na piątkę! Oskórować dzika, oprawić szczupaka, pokroić chleb, posiekać cebulę, zastrugać kijki na ognisko, pomóc sobie przy stawianiu szałasu... P-ATAK na pewno sprawdzi się w takich zastosowaniach, nie mam najmniejszych wątpliowści. Są tacy, którzy uważają Pygmy ATAK za najbardziej udany nóż ogólnego zastosowania, jaki kiedykolwiek wyszedł spod ręki Kevina. Moim zdaniem ma w tym stwierdzeniu specjalnej przesady (no, ale ja jestem znany z tego, iż lubię nie za duże stałe klingi). To mocny, podręczny nóż stworzony do roboty. Oferowany jest on w dwóch wersjach, „standard” oraz „thin grip”. Standardowy P-ATAK wykonywany jest ze stali o grubości 1/4 cala, co jednak jest nieraz grubością zbyt dużą, często po prostu nie uzasadnioną w nożu tych rozmiarów. Dla tego wykonuje się go głównie w wersji TG (thin grip) ze stali nieco cieńszej (o grubości 3/16 cala) i z nieco węższą rękojeścią. Noże w wersji TG są lepiej dostosowane do wymogów codziennego noszenia i mówiąc szczerze także lepiej tną (ostrzejszy kąt szlifu klingi) a niewyobrażam sobie uszkodzenia ręką człowieka ich klingi o grubości prawie pół centymetra! Noże Mad Doga o klindze 4-6 cali, właśnie w wersji TG, są idealnymi kompanami dla tych, którzy zawsze pragną mieć pod ręką coś niezawodnego, niezniszczalnego… po prostu najlepszego. Łyżka dziekciu. Niestety, świat nie jest aż tak piękny jak by sie chciało. Noże Mad Dog mają dwie zasadnicze wady: dostępność i cenę. Zgłoszenie się do samego Kevina czy jednago z dealerów po nóż sygnowany Mad Dog powoduje automatyczne zapisanie w kolejkę. Aktualnie czas oczekiwania na zamówiony bezpośrednio nóż wynosi średnio od 12 do 18 miesięcy! Niestety, ręce Kevina mają ograniczona wydajność w czasie, a ostatnia rzecz na jaką Mr. Mad Dog się w swoim życiu zgodzi, to poświęcenie jakości na rzecz ilości - sprzeciwiłby się bowiem samemu sobie. Tak się więc nie stanie… i dobrze! Mad Dog to nóż elitarny i takim już zostanie. Drugą wadą tych noży jest cena. O ile standardowe ceny na noże Mad Doga wahają się od około pół tysiąca do dwóch tysięcy dolarów (oczywiście plus rok - półtora czekania), a w przypadku dużych noży robionych często pod specjalne zamówienie nieraz jeszcze sporo więcej, o tyle ceny noży odstępnych od ręki u dealerów potrafią być o wiele, wiele wyższe! Przy poszukiwaniu konkretnego Mad Doga, sztuka dostępna akurat gdzieś w Japonii za cenę dwa, czasem trzy razy większą niż cena „standardowa” nie jest niczym niezwykłym. Zwykle noże te są dostępne i tak tylko na konkretne zapytanie, sprawiając wrażenie noży sprzedawanych „spod lady” tylko tym, którzy wiedzą gdzie i o co pytać, oraz wiedzą, że trzeba za to słono zapłacić. Czy warto? Jeśli tylko ktoś szuka bezkompromisowego narzędzia do pracy, od którego można zależeć nawet czyjeś życie… chyba tak. Jeśli ktoś szuka noża, który będzie jego podstawowym narzędziem na wyprawy w nieznane i może sobie na to pozwolić… również nie zawiedzie się na Mad Dogu. W każdym razie ja uważam P-ATAK za nóż, na którym można w pełni polegać i który jest wart swej ceny. Cóż, ręczna robota najwyższej próby nigdy tania nie była i jak sądzę nie będzie - a jeśli chcesz wiedzieć ile pracy wkłada Kevin w każdy nóż... przejdź na sam dół tej strony - zapraszam do zwiedzenia warsztatu Kevina! Recenzja i zdjęcia: Piter
|
|||||||||||||
|
|||||||||||||