CRKT M16-03


leather_pst.jpg (43221 bytes)Wtępne oględziny. Otwieram pudełko z logo CRKT i wyjmuję mój M16-03... cóż za wspaniałe ostrze! Nóż wręcz goli, a nawiasem, to nie myślałem, że nóż może być aż tak ostry. Do tej pory miałem ostre klingi, ale ten... ooo to już inna bajka. Długość głowni 9 cm (krawędź tnąca 8,6 cm) bardzo mi odpowiada i jest wręcz w sam raz dla mnie. Głownia ma trapezowy przekrój poprzeczny z długim fałszywym ostrzem, co zapewnia wysoką zdolność penetracji, ale jednocześnie zmniejsza wytrzymałość ostrza (no, ale do wyważania służy łom). Chociaż kształt ostrza SpearPoint nie ma przeznaczenia typowo użytkowego, jak choćby CRK Sebenza, to przy cięciu nóż nie sprawia żadnych kłopotów. Stal użyta do wyrobu głowni to AUS-8, która z grubsza biorąc jest japońskim odpowiednikiem stali 440C. Jej główną zaletą jest całkowita odporność na korozję, jest niedroga w obróbce i hartowaniu. Nie jest to nic specjalnego, jednak do podstawowych zastosowań zupełnie wystarczy, a przy regularnym ostrzeniu i dbaniu o nóż posłużyć może wiele lat. Logo CRKT znajdujące się na ostrzu jest wykonane trochę „po partacku” i myślę, że z czasem zupełnie się zetrze, tym bardziej, że znajduje się ono na fałszywym ostrzu i podczas np. wycierania, czy czyszczenia ostrza jest bardziej narażone na ścieranie.

Co do mechanizmu otwierania, to mogę powiedzieć, że otwieranie tego noża kołkiem jest uciążliwe i powoduje zdarcie kciuka (bardzo agresywnie ponacinany kołek). Nacięcia te mają jednak swoją zaletę, a mianowicie otwieranie noża mokrą czy spoconą ręką nie jest żadnym problemem. Jest jednak fliper i myślę, że to nim właśnie będę w większości przypadków otwierał ten nóż. Pełni on także rolę jelca przy otwartym ostrzu i zabezpiecza w ten sposób rękę przed ześlizgnięciem się na ostrze. Wracając do kołka to pełni on niejako trzy funkcje. Po pierwsze służy do otwierania noża jedną ręką, po drugie opierając się o przednią cześć rękojeści blokuje otwarte ostrze zastępując tym samym osobny element konstrukcyjny, po trzecie przy ostrzu zamkniętym opiera się o rękojeść uniemożliwiając kontakt krawędzi tnącej z wnętrzem noża a tym samym jej uszkodzeniem.


Sam mechanizm otwierania działa dobrze, jednak czuć przy otwieraniu pewne opory (są jak gdyby dwa stopnie otwierania: opór – luz – opór – zablokowanie ostrza). Jest to niewątpliwie związane z blokadą, a ściślej z małym na niej występem, który podczas pracy noża (składanie i otwieranie) wspiera się na głowni. Główna śruba łącząca rękojeść i ostrze jest podobnie jak kołek i fliper agresywnie ponacinana. Z jednej strony aspekt wizualny: harmonizuje z całością łącząc optycznie rękojeść z ostrzem, z drugiej strony aspekt praktyczny (ważniejszy moim zdaniem), a mianowicie w bardzo prosty sposób można regulować siłę (tarcie) potrzebna do otwarcia noża i likwidować ewentualne luzy. Wszystko to bez potrzeby używania jakichkolwiek narzędzi (wystarczy mocniej nacisnąć palec i przekręcić). Jest to zasługa właśnie agresywnie ponacinanej powierzchni. Rękojeść jest wykonana bardzo precyzyjnie i dobrze układa się w ręce. Materiał użyty do jej wyrobu to 6061 T-6 AL, czyli lotniczy stop na bazie aluminium. Jest to więc materiał bardzo trwały i wytrzymały, sztywny, a przy tym lekki. Cały nóż sprawia wrażenie o wiele cięższego, niż jest w rzeczywistości, ale to już sprawa materiałów (osobiście wolałbym trochę cięższy). Jedyny mankament, z jakim się spotkałem to brak typowego otworu do przeciągnięcia linki. Owszem są małe otwory, przez które na upartego można to zrobić, ale bardzo wąską linką. Ogólnie nóż w porównaniu z moim poprzednim Herbertz'em jest pierwsza klasa i nie ma się do czego przyczepić. Noże CRKT składane są na Tajwanie pod nadzorem firmy CRKT z USA, co przekłada się na dobre wykonanie i bardzo doby stosunek jakości do ceny cenę. No, ale teraz testy wytrzymałości i sprawności...


Oczywiście zacząłem od testu na golenie - rezultat już znasz. Wszelkiego rodzaju produkty żywnościowe kroi nader wyśmienicie, jednak np. podczas obierania greipfruta stwierdziłem, że jest trochę mniej poręczny i lepiej do tego celu użyć mniejszej klingi. Wydrelownie kurczaka - no problem, steki z karczku - no problem. Ogólnie w domu sprawuje się świetnie. Teraz pora na test ogrodowy. Cięcie pianki poliuretanowej, folii, trovicylu, struganie, przycinanie, przecinanie i co tam jeszcze, wszystko przeszedł bez szwanku. Sobotni test zakończony. Niedziela i poniedziałek - podobnie. We wtorek wybrałem się na działkę aby ocieplić drzewka. Potrzebne są do tego m.in. gałęzie sosny. Więc do lasu. Wyciąłem ich około 150 szt. (średnio około 1 cm średnicy), potem jeszcze trochę linki, folii i drzewka ocieplone. Niestety CRKT przestał golić, a nawet po prostu się stępił. Cóż nie jest to stal bardzo wytrzymała, ale przypuszczam, że zwykłym nożem i tak bym tego nie zrobił... chyba?

Wrażenia? Wspaniały nóż do codziennych zadań, jednak nie „koń roboczy”. Poradzi sobie z większością zadań zarówno w domu jak i w terenie. Jedyny mankament jaki zauważyłem podczas testów praktycznych to zbyt silne blokowanie ostrza. O co chodzi? Chodzi o to, że podczas przykładania dużej siły (np. cięcie grubszych gałęzi) powstają duże naprężenia i blokada (typowy liner lock) dosłownie klinuje się na ostrzu. Można to traktować jako wadę lub zaletę. Z jednej strony tak zablokowane ostrze nie ma prawa i nie ma możliwości przypadkowego zamknięcie, więc nie grozi nam utrata palców, z drugiej strony zwolnienie blokady jedną ręką jest raczej niemożliwe (przynajmniej dla mnie) i w celu zamknięcia noża trzeba użyci duuuuużej siły. Czy to wada czy zaleta - oceńcie sami. Ogólnie jest to bardzo przyzwoity nóż z przyzwoitych materiałów do przyzwoitych celów.

Pozdrawiam, Sław

Długość ostrza: 9 cm
Materiał ostrza: AUS-8
Rękojeść: 6061 T-6 AL
Projektant: Kit Carson
Blokada: LinerLock
Klips: stalowy

Home