BSA Lightning


Lightning_05.jpg (53003 bytes)Angielska tradycja od 1863 roku. Wiatrówka sprężynowa Lightning agnielskiej firmy BSA powstała na bazie modelu Supersport. Pierwsza seria opuściła fabrykę w 1997 roku. Gdy w modelu Supersport (prod. od 1967 roku) skrócimy lufe i dodamy tłumik powstanie krótki karabinek myśliwski czyli model Lightning. Jest to bardzo popularny w Anglii karabinek pneumatyczny. Posiada spore grono Angielskich fanów, a w USA jest sprzedawany od niedawna. Inny model firmy BSA (Superstar Mk2) został dwa razy wybrany wiatrówką roku na wyspach Brytyjskich. Dotychczas posiadałem Gamo Hunterka 440. Była to moja pierwsza wiatrówka i skończyła rok w sierpniu.
BSA Lightning dotarła do mnie wraz z czarnym pokrowcem na którym widnieje logo dealera. Pudełko zawierało angielską instrukcję, gwarancję oraz certyfikat kontroli jakości. Certyfikat potwierdzał kontrolę jakości poszczególnych faz produkcji, kontrolę jakości materiałów, wykonania, celności. Jest data wystawienia dokumentu i nazwisko głównego kontrolera jakości który podpisał się w odpowiednim miejscu. Ponadto były dwa kluczyki (regul. spust, tłummik) oraz tajemnicza tulejka.


Lightning_02.jpg (37497 bytes)Konstrukcja BSA Lightning. Broń lekka, wykonana z doskonałych materiałów, precyzyjnie zmontowana bez  jakichkolwiek luzów. Pojedyncza łamana w tradycyjny sposób lufa zakończona jest dużym tłumikiem. Zatrzask przy komorze został tak skonstruowany że wyklucza możliwość powstania minimalnych nawet luzów przez bardzo długi okres czasu. Tworzy to konstrukcję o parametrach dorównujących stałej lufie. Jeżeli słyszy się że łamana lufa nigdy nie dorówna stałej to przede wszystkim wtedy gdy opisujemy produkty z dolnej i średniej półki np. hiszpanki, chinki i turczynki. W tym przypadku konstrukcja oraz materiał gwarantują stałość układu celowniczego. Panowie! tu nie ma mowy o błędach. Karabinek Lightning nie posiada żadnych celowniczych układów otwartych, musimy posłóżyć się lunetką, w moim przypadku "stadionowe" Tasco 3-7x20 jako zestaw startowy. Widać i czuć dotykiem wspaniałą aksamitną gładź kolby którą wieńczy gumowa stopka. Otrzymałem wyrafinowany Angielski karabinek z zacięciem do otwartego pola. Jestem zadowolony z wyboru. BSA to nie lipa, BSA to Lightning.

Budowa szyny montażowej. Jest taki jeden problem jakości jak zbieżność szyny montażu z linią strzału. Mam ten problem i odkryłem go w nader nieprzyjemnych okolicznościach podczas montażu pierwszej lunetki. Jak bardzo jest to niemiłe wiedzą ci co spotkali ten błąd. Ale ten problem dotyczy tylko GAMOnia Hunterka. Precyzja wykonania szyny w Lightningu jest na poziomie oczekiwanym i nigdy bym nie pomyślał o możliwości błędu gdyby nie smutne skrzywienie Hunterka. Ponadto szyna dzięki budowie oraz zamocowaniu (wygląda jak silikonowa podkładka pod szyną - ale nie wiadomo co to za materiał) zapewnia "maxi grip" wyróżniony tłustym drukiem w instrukcji. Rewelacyjnie jest zestrojona linia strzału z linią szyny. Gdy lunetka przesuwała się po szynie nie będąc w pełnym zacisku strzały nadal trafiały w wyznaczony cel. Zauważyliśmy z kolegą przesunięcie o ponad 6 cm dopiero jak lunetka zaczęła uderzać nas w oczy. Jeden zacisk był już w większości poza szyną i trzymał tylko jeden.

Strzelanie. Dużo siły potrzeba do naciągnięcia sprężyny. Sam spust po ustawieniu chodzi doskonale, wygląd i pracę można porównać do najlepszych spustów spotykanych w pneumatykach sprężynowych. Trzeba go jednak od razu ustawić samemu bo nastaw fabryczny jest za o wiele za twardy.

Pierwsze strzały. Tuż po założeniu lunetki, gdy nie była jeszcze zerowana, oddałem 5 strzałów. Muszę przyznac ze wszystkie strzały ułożyły się w wyraźne skupienie lecz oczywiscie daleko od punktu celowania. Przyłożenie broni wymaga nowego doświadczenia. Kolba wraz z łożem jest krótka i niższa niż w długich modelach wiatrówek. Tworzy za to odpowiednie proporcje mające wpływ na wygląd broni.


Lightning_06.jpg (70103 bytes)Ładuj, cel, pal! O kurcze! jaki odrzut. Słychać też hałas sprężyny. Jednak już z 5 metrów wszystko jest inaczej, słychać wtedy dźwięk który nie przypomina wystrzału, a raczej niezbyt mocne stuknięcie.  Odrzut jest za to spory i trzeba się do niego przyzwyczaić, może trochę na początku przeszkadza lecz zapewniam że nie ma to większego wpływu na celność, poza brakiem poczucia panowania nad bronią w momencie strzału. Do celności jeszcze wrócimy. Polski dealer podaje Vo=335 m/s. Nie wiem bo niem mam chrono. Wiem że moc nie jest gorsza od Gamonia Hunterka a może nawet większa. Na dużą odległość wyrywa dziury w zbrojonej szybie ciężką Barakudą gdzie Hunterek ma już problem z zaznaczeniem nawet kropki. Moc już poznałem więc szukam jeszcze celności, ale w broni typu myśliwskiego a nie w broni match'owej. Takie mam zacięcie i jeżeli masz takie samo to Lightning powinien spełnić najskrytsze marzenia. Teraz kilka uwag o mechanice strzału. Otóż naciąg jest koszmarny i trzeba naprawdę dużo siły aby równo w tempie strzału ładować, celować, ładować , celować, itd.  Producent opisuje broń jako wyborowy pneumatyczny karabinek myśliwski, i tak tez nalezy te broń traktowac. Trudno mówic o zaletach strzelania do tarczy takim narzedziem, bo do tego celu polecałbym co innego. BSA Lightning nie zawiedzie nas za to w otwartym polu gdzie bardzo wygodnie można posługiwać się tą bronią. Nawet po wielu godzinach noszenia nie sprawia kłopotu. Nadaje się idealnie do strzelania na odległość do 30 metrów do celów wielkości jabłka, czy puszki. Zapewniam że po treningu wystarczająca celność gładkiej lufy plus dobry spust zapewni nam pełen sukces w strzelaniu do puszek.

Wrażenia Po oddaniu 500 strzałów wiem już coś o tym sprzęcie. Jest solidny, cieszy oko i zmysły. Nad celnością muszę jeszcze sam popracować więc wiele teraz nie napiszę. Na 10 metrów moje najlepsze skupienie 50 mm ale wszystkie strzały poszły w pionie na tej długości, pierwszy był 10, a następne niżej i wyżej lecz ułożyły się w równą linię. Inne serie na 10 m szły bardziej wężykiem lecz skupienie raczej utrzymuje się na tym poziomie. Po tych seriach wyraznie widac błędy strzelca- myślę że regularne serie dziurek pionowo rozciagnietych przez srodek sugerują to wyraźnie. Jestem mile zaskoczony choć jeszcze nie czuję satysfakcji, muszę poprawić skupienie na większe dystanse. Ciężko (a może wstyd) pisać o wynikach w strzelaniu do tarczy na 25 metrów. Tarczy ogólnie nie lubię, za tę jej precyzję, ale doskonale strzela sie do puszek, owoców czy sylwetek zwierząt (FT).


Lightning_04.jpg (37534 bytes)Śrut 0.177" Bezsprzecznie jak dotąd najcelniejszym śrutem okazał się Gamo Match (śrut płaski - 7,5 grain) i choć znacznie cięższy H&N Barakuda czy H&N Silver Point nie wykazywał sporych odchyleń to jednak śrut Gamo zachowuje się bardziej regularnie. Odpada natomiast H&N Spitz Kugeln, jak najmniej celny z testowanych śrutów. Nie zdarzyło mi się tak jak w Gamo że śrut nagle leciał na 20 cm w bok. Jak już był rozrzut to raczej spowodowany odrzutem czy innymi zewnętrznymi czynnikami. Spitz Kugeln latał na 7-10 cm w bok. Myślę że skupienie 10-20 mm na 10 metrów jest możliwe po dłuższym treningu. Ciągłe strzelanie męczy ręce a najwięcej sił zabiera naciąganie sprężyny. Lepiej strzelać w długich odstępach, wtedy strzały trafiają najbliżej celu. Używałem jeszcze Gamo ProMatch lecz testy nie wypadły tak dobrze jak Match lecz o niebo lepiej niż Spitz Kugeln. Testowałem na razie tylko pięć rodzajów śrutu. Czas wyłoni lidera.

Tłumik Duży tłumik o średnicy ok 35mm, długi na ok 20 cm. Jest dobrze wykonany i spełnia swoją funkcję doskonale. Gdyby nie dzwięki mechaniczne (sprężyna), to podczas strzału nie byłoby nic słychać. Sekunda i Plam!!! Udarzenie. Z bliska słychać wyrażnie odgłos mechanizmu, lecz z dalszej odległości np. już od 5 metrów strzał przypomina ciche stuknięcie. W pomieszczeniach zamkniętych hałas jest większy. Z tłumikiem wiąże się pewna niedogodność. Podczas serii strzałów lekko odkręca się docisk co powoduje potrzebę dokręcania śrubki kluczykiem (dostarczony razem z wiatrówką). Po pewnym czasie wszyskto się układa i dokręcanie potrzebne jest raz na około 30 strzałów, później jeszcze rzadziej, a teraz już nie dokręcam - nie ma takiej potrzeby. Dlatego kluczyk imbusowy trzeba mieć zawsze pod ręką, a szczególnie gdy idziemy w teren. Brak kluczyka z dala od domu i dyndający tłumik to mieszanina flustrująca.


Lightning_03.jpg (27478 bytes)Ocena Nowa zabawka, nowe wrażenia i spostrzeżenia. Za wygląd ogólny oraz wykończenie osobiście przyznałbym jej 10/10. Muszę przyznać że spełnia postawione przezemnie wymagania jako osobisty karabinek pneumatyczny. Lightning jest wyrafinowaną bronią stworzoną dla zaspokojenia szczególnych potrzeb człowieka takich jak wolność i braterstwo. Mechanika jest bez najmniejszego zarzutu i jak już wspomniałem najlepszym tego efektem jest bardzo zwarta i sztywna konstrukcja z najlepszych materiałów. Celnośc jest domeną strzelca. Myślę ze jakość wykonania zasługuje na uznanie. Chociaż gładki wygląd (szczególnie na zdjęciu), brak grawerek czy ostrych kantów sugeruje nijakie wykończenie, to jest to błędna interpretacja fotografii. Karabinek Lightning wygląda jakby posiadał duszę. Czego bym nigdy nie powiedział o Gamo. Lightning bije na głowę Hunterka na każdym polu, choć w różnych stopniach.

Mechanika - 10
Celność - 9
Cena - 7

Match - 9
Plinking - 10
Hunting - 9

Waga 2,7 kg , długość ok. 99 cm.
Vo=335 m/s , Eo=19 flbs, tłumik, bezpiecznik safe/fire
* co do powyższych danych dotyczących prędkości oraz energii nie znalazłem potwierdzenia ponieważ brak mi sprzętu pomiarowego typu Chrono więc opieram się na danych importera.

Pozdrawiam, Marscezar.
PS. Powyższy opis powstawał w okresie pierwszych 14 dni po zakupie.


Lightning_01.jpg (47823 bytes)Dodatek Dopisek ten jest niezbędny aby uzupełnić opis karabinka BSA Lightning. Wcześniejszy tekst powstawał na podstawie pierwszych wrażeń i doświadczeń. Teraz mogę napisać że Lightning spełnił moje wszystkie oczekiwania co do tej broni. Jest mocnym i celnym karabinkiem na który możemy liczyć że na dystansie nawet 50 metrów przebije puszkę pełną wody - na wylot! Wszystko zależy od lunetki czyli stopnia powiększenia. Jeżeli krzyż możemy utrzymać na celu - bingo! Trafiony!!! Jeżeli mam porównać go do Gamo Hunterka to Hunterkiem nigdy nie udało mi się otrzymać takiego skupienia jakie teraz bez większego wysiłku wybija Lightning. Wcześniej patrzyłem z zazdrością na wyniki prezentowane przez strzelców z dobrym sprzętem. Dziś już mam dobry sprzęt pod ręką i czuję że błędy popełnia tu strzelec a nie jego broń. Najgorsze co się może przytrafić podczas strzelania to zerwany strzał który trafia o 3cm!!! od celu.

Skupienie: 10m=10mm, 15m=10mm, 25m=45mm, 50m=110mm.

Najlepszym śrutem okazał się Gamo Match. Płaskie uderzenia tym śrutem wybijają na 50m dziurkę w szybie jak dziurkacz biurowy. Na 40m zawsze poradzi sobie z grubą zbrojoną szybą. Zresztą już od dawna uważałem go za doskonały śrut. Sprawdził się wcześniej w Hunterze i jako że jest jeszcze niedrogi (9zł) nie będę szukał innego. Strzały do tarczy (na zdjęciu) oddane zostały z 10 metrów w pozycji stojącej bez oparcia. BSA Lightning jest spełnieniem jednego z moich marzeń. Marzenia o posiadaniu celnego i mocnego karabinka z tłumikiem. Takiego na otwarte pole. Nie żałuję wydanych na nią pieniędzy, nie jestem rozczarowany wręcz przeciwnie odczuwam pełną satysfakcję z zakupu. Fani otwartego pola będą szczęśliwi posiadając taką broń.

Jednak przed zakupem trzeba uzbierać kasę na cały zestaw. Bo Lightning połamał mi dwie stadionowe lunetki. To było jak choroba, trzy dni chodziłem w kólko po domu aż poleciałem i kupiłem jednoczęściowy montaż Webleya (solidna robota - 8x4 śrubki) oraz lunetkę Gamo 3-9x32. Na takim właśnie zestawie osiągałem powyższe wyniki. Naciąg nie chodzi już tak ciężko jak na początku, choć i tak trzeba się przyłożyć. Wyklucza to zabawę dla małoletnich, bo to silna broń a nie wiatróweczka do postrzelania. Trzeba zawsze pamiętać o zasadach bezpieczeństwa. Lightning jest dość cichy więc wydaje się zupełnie niegroźny - wielka pomyłka !!! To nie zabawka. Strzałem w dłoń możesz zniszczyć nerwy i uczynić człowieka kaleką. Trafiając w łydkę skazujesz człowieka na poważne cięcia i grzebanie w ciele aby wydobyć z nogi śrut...

Bezpiecznego strzelania - Marscezar.


Home