Prywatny import pneumatyka - czy to się może udać ?


import3.jpg (34147 bytes)Jest to mam nadzieję tekst, który pomoże kolegom podjąć decyzję zakupienia broni pneumatycznej za granicą - nie ruszając się z kraju. Ja zastanawiałem się nad tym troszkę czasu i spróbowałem a jak to wyglądało przekonacie się czytając ten tekst. Od razu wspomnę, że to co opisuję dotyczy importu z Anglii bo właśnie stamtąd postanowiłem coś zakupić a importowałem zabawkę gwintowaną.

Zacznę od kilku słów wstępu, które pozwolą wam zorientować od czego zacząć.

Po pierwsze musisz się zdecydować z jakiego kraju będziesz importował broń pneumatyczną. Ja mam niestety doświadczenia związane jedynie z importem z Wielkiej Brytanii choć może w przyszłości to się zmieni. Myślę, że poza pewnymi elementami procedura będzie podobna przy imporcie z innych krajów (zmianie mogą ulec np. stawki celne).

Od czego zacząć ?

  1. od rozpoznania czy wybrany przez ciebie angielski (lub inny sprzedawca) jest gotów sprzedać/wysłać wiatrówkę do Polski (nie wszyscy mają na to ochotę, wiem bo pytałem kilka firm/dealerów)
  2. od rozpoznania aktualnego stanu prawnego po naszej stronie.

Pierwsza uwaga wydaje się oczywista choć nie zawsze jest to proste do wykonania. O drugiej piszę z bardzo prostego powodu, jak się domyślacie nie ma jednego miejsca gdzie można znaleźć aktualny stan prawny (najlepiej pełny zbiór przepisów) w tej sprawie (w sprawie importu prywatnego), po drugie jest kilka spraw które trzeba weryfikować np. czy dany towar nie podlega kontroli importowej i po trzecie cały czas coś uchwalają, zmieniają i nie masz żadnej pewności że to co trzymasz w ręku ta aktualny dokument

(np. rozporządzenie Ministra Gospodarki/Łączności (dawne Ministerstwa Łączności jest teraz częścią m. gospodarki) w sprawie przesyłania broni przez pocztę lub firmy o podobnym profilu usług jeszcze się nie ukazało i jak zapewniała mnie pani w departamencie prawnym dawnego ministerstwa łączności – powinno się ukazać w 2002 roku choć zaraz potem dodała, że mają kilka ważniejszych aktów prawnych których opracowanie uznano za priorytetowe. Na szczęście mieszkam już w naszym kraju ładnych parę lat i przyzwyczaiłem się do takich zabaw.


Od czego zacząć ?

Powinieneś wybrać firmę i nawiązać z nimi kontakt, oficjalny czy nie oficjalny w każdym bądź razie taki aby się wszystkiego dowiedzieć (ja prawie wszystko załatwiałem przez emaila). Powinieneś zapytać czy są gotowi sprzedać do Polski. Pamiętaj podać koniecznie co cię interesuje i w jakim standardzie. Jeśli będziesz chciał coś w wersji normalnej lub FAC to będą musieli uzyskać zezwolenie eksportowe (chyba, że się tym nie będą przejmowali) bez względu na firmę i kaliber (w naszych warunkach kaliber i tak tylko jeden .177 czyli 4,5 mm). Jak potwierdzą, pierwszą warunek tzn. że są gotowi sprzedać do Polski, to powinieneś zacząć ustalać szczegóły. Są one następujące:

  • warunki płatności - jak można zapłacić (karta, przelew na konto – ja płaciłem przelewem bankowym, przed rozpoczęciem całej procedury poproszono mnie o około 20% zaliczki), przelew do Anglii to około 100 zł kosztów bankowych po waszej stronie, jeśli przelewasz najpierw zaliczkę a potem resztę to będzie dwa razy po 100 zł (oczywiście zależy to od Banku przez jaki dokonujesz płatności)
  • warunki techniczne – standard broni (wszystko co może się kryć pod określeniem standard i to co cię interesuje najbardziej), rodzaj osady, wykończenia, moc (12 ft/lbs czy FAC), niezbędne akcesoria – co chciałbyś dodatkowo – wielu producentów może cię dodatkowo wyposażyć w optykę, śrut itp. - wyniknie z tego ostateczna cena do zapłacenia za sprzęt
  • sprawy logistyczne – jak chcą/będą przesyłać, kto jest przedstawicielem w Polsce firmy z zagranicy przesyłającej twoją “zabaweczkę” – może być to ważne - naprawdę, ile będzie kosztowała przesyłka (w moim przypadku kosztowała 65 GBP)
  • jakie przewidują terminy realizacji twojego zamówienia, jak długo będzie trwała procedura związana z licencją eksportową, itp.
  • sprawy formalne – co będą potrzebowali od ciebie tzn. jakie dokumenty, czy będą występować w sprawie licencji eksportowej i czy w związku z tym będziesz musiał przesłać im formularz EUU01.

    Ja przesłałem dokładnie 3 dokumenty (wszystkie w języku angielskim oczywiście):

  • oficjalne zamówienie na wiatrówkę coś jak: niniejszym zamawiam wiatrówkę (tu pełen opis, kaliber, moc, itp.), podpis, data, etc. – konieczne twoje namiary adres itp.
  • wypełnioną i odręcznie podpisaną deklarację EUU01
  • oświadczenie że wiatrówka taka to a taka nie podlega kontroli importowej, cos jak: niniejszym oświadczam, że wiatrówka (tu pełen opis, kaliber, moc, itp.) nie podlega kontroli importowej w Polsce, podpis, data, etc. – konieczne twoje namiary adres itp.

W załączeniu do niniejszego opisu znajdziecie wzór formularza EUU01 (End User Undertaking Form).

downloadPobież formulaż EUU01 w formacie .PDF (EUU.pdf)

Jest to oficjalny formularz brytyjskiego ministerstwa gospodarki/przemysłu (sekcja kontroli eksportu) jaki należy złożyć aby uzyskać zezwolenie eksportowe. To znaczy eksporter uzyskuje takie zezwolenie niejako dla ciebie bo to ty będziesz deklarował ostateczne przeznaczenie i zastosowanie. Trzeba go wypełnić najlepiej przy pomocy PC i w odpowiednich miejscach podpisać własnoręcznie. Tak opracowany dokument trzeba przesłać eksporterowi w oryginale (czyli koperta i znaczek lub do wyboru DHL, UPS albo Pocztex lub poczta polecona).

Procedura rozpatrywania wniosku eksportowego w Anglii może trwać do 3 miesięcy – tak, tak do 3 miesięcy, więc przygotuj się na czekanie (ja czekałem 2 miesiące). Jednak to czekanie opłaci się bo przy uzyskaniu licencji eksportowej sprzedawca otrzymuje nr. Licencji a to z kolei sprawia, że nasi celnicy inaczej patrzą na deklarację pochodzenia na fakturze ale o tym potem.

W części 1 punkt. A trzeba wpisać nazwę eksportera np. Daystate Ltd

Punkt B trzeba wpisać numer jaki poda ci eksporter np. 01/POL

Punkt C i D bez wpisów

punkt E – twoje imię i nazwisko

punkt F – twój pełny adres oczywiście z dopiskiem POLAND

punkt G – trzeba skreślić YES (chyba że jest inaczej)

punkt H – bez wypełniania

W części 2 w punkt A wpisujesz ilość pewnie 1 a w części B wpisujesz pełną nazwę broni, kaliber, moc - np. Daystate Huntsman MK II .177 cal Deluxe (18 ft/lbs)

W części 3 wpisujesz np. Sport Shooting – Field Target Shooting

I na dole pierwszej strony twój podpis i data. Na stronie drugiej w części 4 składasz podpis i wstawiasz datę, w wierszu Print powinieneś wydrukować swoje imię i nazwisko. Ja cały dokument wypełniłem przy pomocy PC a na końcu podpisałem i wpisałem daty.

Dla zainteresowanych poniżej link do brytyjskiego ministerstwa gospodarki/przemysłu (kontrola eksportu) – może się przyda: http://www.dti.gov.uk/export.control/

Dodatkowo powinieneś wiedzieć czy będą wymagać od ciebie oświadczenia (urzędowego lub twojego własnego) że dany towar w tym wypadku wiatrówka nie podlega kontroli importowej w Polsce.

Oczywiście możesz uzyskać takie zaświadczenie w Ministerstwie Gospodarki (optymistyczny czas oczekiwania około 2 – 3 tygodni) po złożeniu odpowiednich dokumentów i wyjaśnieniu kilku urzędnikom że jesteś normalny a potrzebujesz to dla np. anglików (ilość podań i czas oczekiwania może was tylko lekko zdenerwować). Oni jak zwykle twierdzą, że jak nie ma w ustawach, rozporządzeniach określających co podlega kontroli to nie podlega – jaki ten świat prosty. Jest na tę okoliczność specjalne rozporządzenia o produktach których obrót z zagranicą jest w jakiś sposób ograniczony lub podlega rejestracji, koncesjonowania, itp. Sprawdzałem ten problem w przepisach do jakich udało mi się dotrzeć i w ministerstwach. W Ministerstwie Gospodarki natrafiłem (na szczęście) na kompetentnego człowieka właśnie w tym zakresie. Bardzo szczegółowo wyjaśnił mi co i jak i uspokoił że wiatrówki nie podlegają kontroli importowej. Dodatkowo zweryfikowałem to co powiedział w aktach prawnych między innymi wykonując nie skłamię 20 dodatkowych rozmów telefonicznych i wiem na pewno, że na dzień 30 października 2001 wiatrówki nie podlegały kontroli importowej

Na wszelki wypadek podaję link gdzie między innymi można to sprawdzić,

http://www.mg.gov.pl/struktur/wwwdke/prawo.htm

W efekcie anglikom wysłałem własnoręczne oświadczenie, że airgun nie podlega kontroli importowej, anglicy akceptują takie oświadczenia byle w oryginale i z własnoręcznym podpisem. Ja swoje oświadczenie zaadresowałem na firmę z której nabyłem swoją wiatrówkę i napisałem po angielsku oczywiście, że niniejszym zaświadczam że wiatrówka którą chcę nabyć nie podlega kontroli importowej w Polsce. Wysłałem to razem z drukiem EUU01.


“Polskie prawo czyli nic nie wiesz i co gorsza nie wiadomo jak się dowiedzieć”

Kolejny bardzo ważny element to rozpoznanie polskich ograniczeń formalno prawnych, które czy tego chcesz czy nie będą wpływały na twoje samopoczucie przede wszystkim. Procedury są do przejścia ale ja nie jeden raz szpetnie zakląłem choć niespotykanie spokojny ze mnie człowiek. Moje boje rozpocząłem od dwóch spraw: po pierwsze od wertowania przepisów (Internet, Dzienniki Ustaw) po drugie od wydzwaniania po różnych miejscach tak aby zorientować się co mnie może czekać.

Co wynika z moich ustaleń ? - niestety niewiele bo jedyną konkretną przesłanką jest art. 36 Ustawy o broni i amunicji który zezwala na przesyłanie broni osobom fizycznym przez pocztę, firmy kurierskie, itp. (tak na marginesie to praktycznie wszystkie firmy kurierskie mają w swoich regulaminach zakaz przesyłania broni a w myśl naszej ustawy pneumatyki to także broń). W trakcie moich zmagań natrafiłem na następujące problemy:

  • kontrola importowa w Polsce – o tym już wspomniałem
  • problem związany z określeniem (weryfikacją) czy aby na pewno to co kupiłeś to wiatrówka (broń pneumatyczna). Dla nas to jasne ale dla urzędników nie koniecznie. W pierwszej chwili skierowano mnie chyba do Anina (albo Wawra) bo tam jest wojskowy instytut “atestujący” broń (skierowała mnie pani z Policji). Zadzwoniłem tam a oni pospadali z krzeseł ze śmiechu że mam taki problem (oczywiście byli grzeczni i bardzo pomocni), wytłumaczyli, że to nie ten adres ale jakbym bardzo chciał to zrobią mi atestację, będzie to trwało około 1 do 2 miesięcy a koszt powinien się zamknąć około 15 tys. Zł. Ja grzecznie podziękowałem i zacząłem sprawdzać dalej bo ta ścieżka nie za bardzo mi pasowała. Zacząłem weryfikować przepisy dopuszczające towary do obrotu i przepisy dotyczące atestacji, homologacji i innych takich. Potem kolejne telefony do Policji i w końcu informacja że jak odbiorę broń to wystarczy zaświadczenie od wskazanego rusznikarza, że broń jest pneumatyczna i nowa. Wskazali mi rusznikarza a ja sprawdziłem czy wyda mi taki dokument. Potwierdził, określił koszty takiego zaświadczenia (około 150 zł) i zapraszał. Potem kolejne próby weryfikacji czy rzeczywiście tak trzeba. W efekcie na Policji ustaliłem, że wystarczy właściwie opisana faktura przez producenta i ewentualnie będzie wymagane tłumaczenie przysięgłe faktury. Oznacza to że potrzebna jest właściwy opis broni na fakturze, koniecznie z dopiskiem np. air pneumatic gun. Jak się potem okazało wystarczyło moje tłumaczenie faktury, odręcznie napisane na jej kopii i podpis (nie potrzebowali tłumaczenia przysięgłego). W dokumencie SAD pojawiły się odpowiednie wpisy o tym że jest to broń pneumatyczna
  • Następny element to podatki, cła itp. Na dziś stan jest taki, że jeśli towar pochodzi z Unii Europejskiej to przy umieszczeniu na fakturze poprawnej deklaracji pochodzenia (więcej o deklaracji pochodzenia przy opisie jak powinna wyglądać faktura) nie będziecie płacili cła, podobnie jest z podatkiem akcyzowym - popularną akcyzą (rozporządzenie w tej sprawie możecie znaleźć na stronach www Ministerstwa Finansów). Aktualnie obowiązujące rozporządzenie akcyzą obejmuje jedynie broń myśliwską i gazową choć pneumatyczna jest w tej samej grupie kodowej PCN (na razie jest w tabeli akcyzowej znaczek EX który wskazuje że tylko wymienione w rozporządzeniu towary podpadają pod akcyzę (bagatela – 25% czyli 1/4 ceny naszego sprzętu). Pozostaje podatek VAT w wysokości 22% i to trzeba będzie zapłacić. Z tym wiąże się jedna uwaga o której nie wspomniałem wcześniej. Kontaktując się z Anglikami powinieneś uzgodnić to, że chcesz płacić bez VAT-u angielskiego. Raczej nie powinno być z tym problemu

downloadPobież taryfę akcyzową w formacie .DOC (zal_3_2001.zip)

  • kolejna sprawa to weryfikacja (w moim przypadku przez Pocztę Polską) czy aby na pewno mam pozwolenie. Jest to związane miedzy innymi z brakiem rozporządzenia o przesyłaniu broni. Jak się dowiedziałem Poczta Polska podpisała porozumienie z Policja w oparciu o które każdorazowo informuje Policję o tym, że do kogoś nadeszła przesyłka z bronią (bez znaczenia z jaką – oni nie rozróżniają czy to ostra czy pneumatyk itd.). Polega to mniej więcej na tym, że po nadejściu paczki Poczta wysyła pismo do Komendy Policji z informacją o tym że taka paczka nadeszła i proszą o potwierdzenie czy delikwent ma zezwolenie. Są z tym problemy bo Poczta dysponuje prawdopodobnie starym rozdzielnikiem (jeszcze z przed wejścia aktualnej ustawy o broni i amunicji) i pismo w mojej sprawie wysłali do Radomia (nie wiedzieć czemu bo pneumatykami zajmują się Powiatowe KP). Pani na poczcie powiedział mi że taki mają rozdzielnik i do widzenia. No to ja za telefon i dzwonię do Radomia, tłumaczę o co biega, pani tłumaczy co to za głupku na poczcie nie wiedzą że to Stołeczka KP, itd. Itd. Itd. (na szczęście Panie były miłe i uprzejmie). Po wielu trudach odesłali moje papiery z Radomia bezpośrednio do mojej Komendy Powiatowej. Tam już czekali, szybka odpowiedz (oryginał pocztą, kopia faxem żeby było szybciej). Bez tego potwierdzenie Poczta nie zezwala na odprawę celną – paczka tak jakby była w depozycie. Nie wiem jak będzie to wyglądało w przypadku gdyby to firma kurierska odprawiała twoja broń w Polsce. Na wszelki wypadek przygotuj się że będą weryfikować twoje pozwolenie. Teoretycznie poczta nie powinna cię zawiadamiać o nadejściu paczki zanim nie sprawdzi czy masz pozwolenie. Ja dostałem zawiadomienie zaraz po jej nadejściu i jak mnie poinformowano zostało wysłane przez niedopatrzenie pracownika – podobno najpierw weryfikacja a potem zawiadomienie i odprawa celna. Na koniec wspomnę o przygodach z przesłaniem mojej paczki.
  • Kilka drobiazgów – zgodnie z przepisami masz określony termin na przystąpienie do odprawy celnej. Ważne abyś przystąpił potem już może trwać długo. Jak nie przystąpisz to mogą nawet odesłać paczkę o nadawcy. Pamiętaj też że masz 5 dni na zarejestrowanie broni od momentu odebrania jej z cła (za datę umownego nabycia uznaje się moment odebrania przez ciebie przesyłki po ocleniu).

Zgłosiłeś się do firmy brytyjskiej. Uzyskałeś pozytywną informację, uzgodniliście szczegóły i czekasz na wysłanie twojej zabawki do Polski. W między czasie dowiedziałeś się jaka drogą będą wysyłać do Polski. Powinieneś więc sprawdzić kto jest przedstawicielem albo inaczej jak przesyłka dotrze do Polski. Jeśli dowiesz się, że będzie to poczta to w zasadzie pozostaje ci przygotować papiery i znaleźć Agencję Celną żeby dokonała odprawy w twoim imieniu (jeśli nie masz doświadczeń ze sprawami celnymi to lepiej zapłać te 150 zł za usługę celną i wykorzystaj Agencję Celną – oni zazwyczaj znają celników i wiedzą jakie mają wymagania formalne i przygotują wszystko tak jak należy) i przygotuj się na dodatkowe procedury prowadzone przez pocztowców – uzgodnienia z Policja ale o tym już pisałem. W przypadku gdyby przesyłka miała dojść do jakiejś firmy kurierskiej to powinieneś się z nimi skontaktować i uzgodnić szczegóły związane z odprawą celną, itd. (pewnie mają swoją agencję celna która przeprowadzi odprawę) W obydwu przypadkach informuj od razu że będzie przesyłana wiatrówka, nie broń palna ale pneumatyczna (lepiej używać sformułowania wiatrówka) Przygotowując dokumenty niezbędne tu na miejscu powinieneś wziąć pod uwagę:

  • musisz posiadać promesę na zakup jednostki broni. Jak na razie nie jest wymagana specjalna adnotacja, że promesa uprawnia do importu, wystarczy normalna promesa na zakup. Pamiętaj o jednym, promesa ważna jest 3 miesiące od daty wystawienia a jak przesyłka będzie długo szła lub długo czekała na odprawę celną to może będziesz musiał ją odnowić tak więc nie spiesz się z jej uzyskaniem
  • przygotuj kopię decyzji o pozwoleniu na broń pneumatyczną i potwierdź ja notarialnie, jej zgodność z oryginałem (koszt około 5 zł, załatwia się praktycznie od ręki), Jeśli jest to kolejna decyzja np. zmieniająca dotychczasowe pozwolenie z 1 sztuki broni na 2 to powinieneś mieć też kopie pierwszej i też potwierdzoną notarialnie
  • przygotuj kopię decyzji o nadaniu NIP i potwierdź ja własnoręczna adnotacją z podpisem typu za zgodność z oryginałem, podpis
  • ja dodatkowo zrobiłem kopię legitymacji posiadacza broni i też ją potwierdziłem notarialnie
  • przygotuj kopię stron z dowodu osobistego (strony z numerem dowodu, nr pesel i adresem zameldowania)
  • przygotuj coś w formie oświadczenia (z datą i podpisem) że masz rachunek bankowy w banku ... o numerze konta .... typu: niniejszym zaświadczam że mam rachunek bankowy w banku ....,
  • upoważnienie dla agencji celnej do odprawy (dostaniesz ją do podpisu w agencji)
  • ja dodatkowo załączyłem kopię ustawy o broni i amunicji i taryfę akcyzową (okazały się przydatne)
  • no i oczywiście faktura ale ona powinna być wysłana razem z twoją zabawką (jeśli dostałeś ją oddzielnie to obowiązkowo musisz ją załączyć, ja swoją fakturę otrzymałem pocztą, oddzielnie od przesyłki lepiej jednak żeby była razem z paczką)

FAKTURA – rzecz święta

(uwaga Anglicy często mają kłopoty w wystawieniem poprawnej faktury z naszego, polskiego punktu widzenia).

Co powinno być na takiej fakturze (najlepiej żeby faktura była na papierze firmowym):

  • napis że jest to faktura (wydaje się oczywiste) np. INVOICE, koniecznie z numerem faktury

  • koniecznie datę i miejsce wystawienia

  • oznaczenie waluty w której faktura jest wystawiona (Anglicy często o tym zapominają) np. GBP

  • deklarację o preferencyjnym pochodzeniu (musi być wydrukowana lub napisana odręcznie drukowanymi literami, pod nią musi być CZYTELNY podpis)

Na fakturze powinna znajdować się deklaracja pochodzenia towaru (dla tych co nie wiedzą co to takiego to informuję, że dzięki umowom jakie polska zawarła z krajami EU mamy preferencyjne stawki celne w tym 0% na wybrane towary, warunkiem jest jednak udokumentowanie pochodzenia towaru – zaświadczenie że jest on z EU, do 6000 euro wystarczy deklaracja na fakturze). Zwracajcie uwagę na dwie sprawy, mianowicie pod deklaracją powinno być wydrukowane nazwisko osoby podpisującej, podpis powinien być oryginalny – nie może to być żadne xero czy kopia przez kalkę (czy ktoś to jeszcze stosuje w europie ?). Deklaracja powinna wyglądać tak :

The exporter of the products covered by this document ( customs authorization No UK01/0365*.) declares that except where otherwise clearly indicated, these are of Great Britain (or England) preferential origin

Signature

--------------------------------

Tony Arnold – Theoben Ltd

* - jeśli eksporter nie będzie miał numeru zezwolenia eksportowego to trzeba skasować ten nawias (jeśli będzie import z Anglii to raczej będzie miał ten numer). Konieczny jest oryginalny podpis na fakturze a pod spodem wydrukowane nazwisko i imię podpisującego i firma

  • rodzaj towaru (czyli słowny opis co to jest, nie mogą to być tylko np. symbole katalogowe), nazwa, oznaczenia i numer seryjny twojej broni (najlepiej żeby było napisane coś w stylu np. Theoben air pneumatics gun, caliber .177, serial number TB34879 (bardzo ważne na fakturze powinien być koniecznie umieszczony numer seryjny z zaznaczeniem że jest to numer seryjny broni),

  • ilość towaru dla poszczególnych pozycji na fakturze

  • warunki dostawy:

    • EXW: jeśli koszty transportu pokrywa nadawca; wtedy spedycja musi podać koszty transportu do miejsca przeznaczenia z rozbiciem na odcinek krajowy i zagraniczny; warunki EXW przyjmuje się obligatoryjnie, jeśli nadawca nie podał innych warunków dostawy ani nie wyszczególnił na fakturze kosztów transportu

    • DAF: jeśli nadawca opłacił koszty transportu tylko do granicy; wtedy na fakturze musi być podane do jakiego miejsca na granicy te koszty są opłacone (np. DAF Kostrzyn);spedycja musi wtedy podać koszty transportu od granicy do miejsca przeznaczenia

    • DDU miejsce przeznaczenia lub CPT miejsce przeznaczenia (np. DDU Toruń, CPT Toruń);oznacza to, że nadawca opłacił całkowite koszty transportu do odbiorcy; mogą też być koszty transportu wyszczególnione w fakturze, ale wtedy eksporter musi oświadczyć dokąd je opłacił

    • CIP (oznaczane też CIF)  miejsce przeznaczenia-warunki identyczne jak CPT, ale nadawca opłaca dodatkowo koszty ubezpieczenia przesyłki podczas transportu

    • DDP miejsce przeznaczenia-identyczne jak DDU, ale wtedy nadawca opłaca dodatkowo należności celno-podatkowe na polskim obszarze celnym

    • Najlepiej wybrać warunki dostawy np. CIP twoje miasto – np. CIP ŁÓDZ (powinno to być gdzieś dopisane na fakturze)

Pamiętajcie o tym, że faktura powinna być podpisana i ostemplowana czyli będą na niej dwa podpisy jeden pod deklaracją pochodzenia drugi podpis jako podpis na fakturze

Jeśli będziesz ściągał jeszcze inne sprawy tzn. w paczce będzie coś więcej prócz wiatrówki (ja np. sprowadzałem zawór do ładowania) to pamiętaj o tym aby na fakturze wyszczegółowić wszystko to co będzie w paczce. Co prawda jedna z agencji celnych zapewniała mnie że mogą oclić paczkę jako całość a w efekcie sprowadzałem drugą fakturę handlową żeby oclić wszystko oddzielnie bo nie chcieli mi wydać paczki. Mój błąd polegał na tym, że miałem wyszczególnione na fakturze wszystkie pozycje znajdujące się w paczce (nawet czapeczkę firmową którą dostałem w prezencie) tylko że była podania jedna zbiorcza kwota na fakturze bez wyszczególnienia cen poszczególnych pozycji. Spowodowało to że oclono mi wiatrówkę z wartością z pierwszej faktury (ta ogólna wartość), a pozostałe elementy oclono na podstawie drugiej faktury. Nie miałem kłopotu ze ściągnięciem kolejnej faktury bo wystarczył tylko fax (za tą drugą fakturę zapłaciłem cło i VAT bo niestety deklaracja pochodzenia jest akceptowana jedynie w oryginale a nie na wersji faxowej faktury). Dobrze będzie jeśli na fakturze będą pokazane koszty transportu i zaznaczenie że płatność była typu CASH SALES.

Po tym jak Poczta potwierdzi, że jest pozwolenie i agencja celna przystąpi do działania to po max 2 dniach powinieneś odebrać swoją ukochaną zabawkę. Płatności typu VAT i opłata dla agencji celnej to w tym wypadku już tylko formalność (ja uiściłem wszystko w agencji) choć czasem można troszkę zapłakać płacąc to wszystko

Potem odbierasz wszystkie dokumenty to znaczy fakturę, dokument SAD i inne złożone przez ciebie (wszędzie będą stempelki Urzędu Celnego) i całość tych dokumentów (oryginały) składasz do swojej Komendy Policji z podaniem o zarejestrowanie broni (oryginały zostają w aktach Policji więc lepiej żebyś zawczasu zrobił sobie xero). I to byłby koniec.


Jeszcze kilka linijek odnośnie moich perypetii z przesyłką. Anglicy wysłali moja paczkę przez ParcelForce. Dostałem numer przesyłki i czekałem. Przez www sprawdzałem co się z nią dzieje. Nie było specjalnych informacji poza tym, że została przyjęta a po jakimś czasie pojawiła się informacja ze weszła w “europejski obszar działania partnerów ParcelForce”. Nie wiedziałem co to znaczy więc skontaktowałem się z firmą Szybka Paczka (partner ParcelForce w Polsce – poinformowali mnie o tym Anglicy gdy ich zapytałem kto jest przedstawicielem PF w Polsce, po drodze jest jeszcze GeneralParcel ale nie ma to większego znaczenia). Oni powiedzieli, że na razie nic nie wiedzą i że powinienem mieć numer międzynarodowy przesyłki. Miałem tylko numer jaki dostała firma Daystate wysyłając paczkę a był to numer lokalny, brytyjski. Więc ja do Daystate żeby dali mi numer, oni do PF i .....cisza. Nikt nie wie gdzie jest paczka. Po jakimś czasie na stronie www PF pojawił się numer międzynarodowy. Co z tego – nigdzie nie mogłem “ztrackować” mojej paczki, tak samo Szybka Paczka (szukali jej przez swoja sieć i nic). No to piszę oficjalne emaile do PF że paczka zaginęła i co dalej. On odpisują, że mają informacje że weszła do europy i nic więcej nie wiedzą ale jakbym chciał reklamować to tylko przez nadawcę. No to ja znowu do Daystate, że zaginęła i żeby reklamowali. Oni reklamują i dostają informację, że paczka wraca do nich. Ja już cały szczęśliwy, że się znalazła choć klnę że to trwa tak długo. No nic ważne że jest, więc czekam, czekam, Anglicy piszą że już za chwilę będzie u nich bo taki sygnał dała im firma PF, sprawdzą czy wszystko OK. i wyślą przez inną firmę. Jeszcze jeden drobiazg, jak tylko dowiedziałem się, że Szybka Paczka będzie przesyłać moja zabawkę to od razu nawiązałem z nimi kontakt, wszystko ustaliłem – oni posprawdzali z celnikami co i jak, przesłałem wszystkie dokumenty (Szybka Paczka spedycję międzynarodową ma w okolicach Poznania i tam działa agencja celna Szybka Paczka z grupy Raben, ja z Warszawy więc była niezła zabawa – na szczęście w ich agencji celnej natrafiłem na super miłą Panią, która we wszystkim mi pomagała i doradzała, miała zająć się cała odprawą celną). No więc czekam na ponowne wysłanie paczki z Anglii byle nie przez PF. Jeszcze nie mam sygnału, że dotarła do Daystate a dostaję pisemko z Urzędu pocztowego, że nadeszła do mnie paczka z Anglii o zawartości takiej to a takiej i że mam się zgłosić i doprawić. Ja przecieram oczy ze zdumienia co za diabeł, jak się znalazła w Warszawie, itd., itd. Natychmiast za telefon do Poznania żeby odesłali moje dokumenty. Potem poszukiwania agencji celnej w Warszawie (najlepiej jakiejś blisko urzędu celnego), składanie dokumentów, potem weryfikacja przez Pocztę mojego zezwolenia na broń (dokumenty w agencji w komplecie a mi został tydzień do upływu ważności promesy) i dalej tak jak pisałem. Do dziś nie wiem jak paczka dotarła do Warszawy, do dziś firma PF nie poinformowała o tym ani mnie ani firmy Daystate (o przeprosinach nie wspominając). Najważniejsze, że dotarła. Piszę to tylko dlatego żebyście wiedzieli co was może czekać w wariancie pesymistycznym. Wszystko to co opisałem trwało jakieś 5 miesięcy od pierwszego kontaktu z firmą Daystaye do dnia odbioru mojego Huntsmana z agencji celnej. Ale warto było czekać – naprawdę warto.

Wojtek Witkowski (Wojo)


 

A CO WYSZŁO Z TEJ CAŁEJ ZABAWY POPATRZCIE SAMI

import1.jpg (32882 bytes)

import4.jpg (29851 bytes)

import2.jpg (19856 bytes)


Home