Zagadnienie, któremu ostatnio poświęcam sporo czasu to latarki taktyczne. Jest wielu producentów latarek i każda firma ma swoją specjalizację. Większość spotkała się zapewne z amerykańskim potentatem na rynku latarek - firmą MagLite, produkującą wysokiej jakości latarki użytkowo - turystyczne. Przez długi czas uważałem je za wzór latarki - mocna konstrukcja, wodoszczelność na przyzwoitym poziomie, możliwość uzyskania zwartego snopa świata... mit MagLite odszedł gdy pierwszy raz zetknąłem się z firmą SureFire. Cóż... SureFire to zupełnie inny świat. To jak Jeep wśród samochodów. Konstrukcja tych latarek jest bomboodporna, w pełni wodoszczelna, zwarta do granic możliwości. A światło? Snop światła latarek SureFire jest po prostu idealny i pioruńsko mocny. Dość powiedzieć, że mieszczący się w dłoni Centurion 2 wypromieniowuje ze swojego żarnika 65 lumenów. MagLite zasilany trzema bateriami R20 z ksenonową żarówką daje ich zaledwie 18... no contest! Centurion 2 to model osobisty, do noszenia w kieszeni na klipsie. Jest zawsze gotowy służyć pomocą: do oświetlenia drogi, oślepienia przeciwnika czy wreszcie do zastosowania jako np. yawara stick. Latarki SureFire stanowią oświetlenie taktyczne większości jednostek specjalnych na świecie, także naszego GROM'u. Pora poznać jedną z nich.

Budowa: Elementy latarki SureFire Centurion 2 frezowane są ze stopu lotniczego na bazie aluminium. Są następnie anodyzowane i powlekane z zewnątrz dodatkową powłoką anodyzowaną HardCoat III (zapewnia odporność na zarysowanie). Stop aluminium używany przez firmę SureFire jest hartowany po wstępnej obróbce a wgrubość ścianki waha się od 2,5 do 5 mm. W efekcie latarka jest prawie niezniszczalna - można po niej skakać, przejechać samochodem a nawet furgonetką i nic nie powinno się stać. SureFire daje z resztą dożywotnią gwarancję na swoje wyroby. Sam korpus latarki składa się z trzech części: głowicy, tubusa oraz wielofunkcyjnego przełącznika. Pierwszą stanowi osłona halogenowego żarnika i zwierciadła. Wyfrezowane na tym elemencie płaskie powierzchnie przypominające dużą nakrętkę powodują, że latarka nie stacza się z pochyłych powierzchni ale zawsze świeci tam, gdzie życzy sobie tego użytkownik. Przód głowicy stanowi gruba osłona żarnika z przezroczystego tworzywa (kiedyś lexan'u, obecnie zastępowanego jeszcze lepszym pyrexem). Przednia szybka jest oczywiście uszczelniona i przytwierdzona zakręcaną koronką. Następnym elementem, połączonym z głowicą gwintem o dużym skoku, jest tubus. Jest to po prostu frezowany elemeny służący do umieszczenia żarnika ze zwierciadłem oraz baterii. Na swoim obwodzie wyposażony jest w gumowy pierścień umożliwiający łatwe i pewne trzymanie latarki np. podczas strzelania z broni krótkiej. Do tubusa przymocowany jest także profilowany, stalowy klips, który pozwala na łatwe noszenie latarki w kieszeni lub przy pasku. Ostatnim elementem jest przełącznik wielofunkcyjny (lock-out cap). Ma on trzy położenia robocze: światło stałe, położenie gotowości oraz zabezpieczenie transportowe. Przekręcenie przełącznika o pół obrotu w prawo daje stały snop światła - bez konieczności trzymania wciśniętego przycisku na tyle latarki. Przekręcenie o pół obrotu w lewo, czemu towarzyszy charakterystyczne odpyknięcie, powoduje permanentne odcięcie włącznika np. podczas transportu latarki w plecaku. Położenie środkowe (Stand-By) tylniego pokrętła pozwala korzystać z pryciku umieszczonego na samym końcu korpusu. Przyciśnięcie go powoduje oczywiście zapalenie się latarki. Przycisk jest wykonany z gumy z dodatkową wystającą teksturą i może być wciskany kciukiem, wewnętrzną częścią dłoni (zależnie od chwytu) lub np. dociskany do osłony spustu w pistolecie. Zakręcany przycisk wielofunkcyjny jest dodatkowo moletowany i posiada znacznik pozwalający twierdzić w jakim położeniu aktualnie się znajduje. Całość wykonana jest idealnie, bez najmniejszych zarzutów. Precyzja wykonania idzie w parze z bardzo zgrabnym i przemyślanym projektem. Wykończenie powłoką HardCoat III oraz grawerowane, białe napisy "SureFire" oraz "C2 Centurion" dopełniają całości.

A co wewnątrz: Centurion 2 mieści w sobie dwie baterie litowe oznaczone SF-123A i dające napięcie 3V każda. Bateria litowe są niestety dość drogie, ale moją zalety jakich próżno szukać w innych bateriach. Po pierwsze, dają wysokie napięcie i wydajność prądową w stosunku do swojej objętości. Tak więc w małej SF-123A można zamknąć dużo więcej energii niż np. w alkalicznej baterii R20. Co więcej, bateria litowe mają parametry napięciowe, prądowe i pojemnościowe niezależne od temperatury otoczenia - SureFire tak samo dobrze spisze się w tropikach, podczas lata przy +30 stopniach oraz na kole podbiegunowym przy -40 stopniach Celsjusza. Komplet baterii starcza w C2 na godzinę świecenia na podstawowym żarniku P60 dającym 65 lumenów światła lub 20 minut świecenia na żarniku P61 dającym ogromną moc 120 lumenów... a to wszystko w latarce o długości zaledwie pięciu cali! Oba żarniki (P60 i P61) są fabrycznie zintegrowane ze zwierciadłem frezowanym z metalu. Całość zawieszona jest na sprężynowych amortyzatorach, aby żarnik nie uległ uszkodzeniu przy upadku oraz np. podczas strzelania z broni o znacznym odrzucie. Podstawowym żarnikiem, który jest dostarczany razem z latarką jest P60. Wystarcza on mniej więcej na 10 do 12 godzin pracy a więc na dość długo biorąc pod uwagę specyfikę pracy latarką SureFire, którą pracuje się raczej impulsowo a nie ciągle jak klasyczną latarką. Snop światła nie jest regulowany. Żarnik i zwierciadło są fabrycznie wzajemnie centrowane w efekcie czego latarki SureFire dają wąski snop idealnie rozłożonego światła. Nie ma żadnych półcieni, okręgów, pierścieni... po prostu bardzo jasny, biały okrąg. SureFire to światło idealne. Nie znajdzie się tego w żadnej innej latarce, a podobnych rozmiarów Mini MagLite wydaje się przy Centurionie po prostu śmieszną zabawką. Oczywiście taka firma jak SureFire dba o każdy szczegół swojej oferty... do latarek z serii Centurion dostępne są specjalne wodoszczelne zasobniki "Mission Saver" mieszczące 6 zapasowych baterii SF-123A oraz zapasowy żarnik P60 lub P61.

SureFire to latarka taktyczna, służąca także do samoobrony. W nocy, strzał sześćdziesięciu pięciu lumenów prosto w oczy przeciwnika daje czas minimum 3 sekund przewagi podczas których oponent jest po prostu ślepy. Nie będę mówił, co można zrobić w tak długim czasie z oślepionym przeciwnikiem, pozostawię to waszej domyślności. Oczywiście SureFire znakomicie sprawdzi się w lesie, na żaglówce, w górach. Idealnie nadaje się do wzywania pomocy czy do nadawania wiadomości alfabetem Morse'a. Sam producent głosi hasło, że z latarką SureFire możesz skakać z samolotu, błądzić po Amazonii oraz wypłynąć w razie awarii z okrętu podwodnego. To niezawodny sprzęt dla tych, co cenią precyzję, profesjonalizm a także wysoką estetykę. Można jeszcze wspomnieć, iż Centurionem można śmiało przywalić oślepionemu przeciwnikowi w mostek, w krtań czy w skroń i powalić go na ziemię jednym silnym ciosem tego swoistego kubotan'a.

Piter