Kershaw Boa - szybki i piękny
Boa to ciekawy przedstawiciel noży Kershaw z rodziny tactical folders wyposażonych we wspomaganie otwierania SpeedSafe Technology. Większość firm przyzwyczaiła mnie do "kanciastych" kształtów tego typu noży, a tu nagle pojawia się piękny, pełen krzywizn kształt. Moim zdaniem nazwa noża jest trafiona idealnie, gdyż od czubka ostrza aż do samego końca rękojeści nóż zdaje się wić w dłoni - jak czarny płomień lub właśnie jak wąż. Boa jest też szybki, niebezpieczny i nie rzuca się w oczy... do chwili, gdy zaatakuje. Boa jest jednym z ostatnich wyników współpracy firmy Kershaw i cenionego projektanta z Hawajów - Ken'a Onion'a. Na nóż Boa wykonywany ręcznie przez Ken'a trzeba czekać około 6-9 miesięcy, a jego koszt to około 2.000 USD. Na szczęście nóż oferowany przez Kershaw'a, choć nie tani, jest 10 razy tańszy. Co jest równie ważne, w zakresie zastosowanych technologii i materiałów , nie ustępuje ręcznie wykonywanemu pierwowzorowi. Ale do rzeczy... |
|||||||||||||||||
Klinga: Boa jest dużym, dorosłym nożem o całkowitej długości 7,9 cala, z czego na szerokie ostrze przypada 3,4 cala. Klinga wykonana jest ze stali CPM-440V (obecnie zmieniono jej oznaczenie na S60V) co daje z jednej strony dobrą odporność na korozję, a z drugiej fenomenalne trzymanie ostrza podczas cięcia. Jedyną wadą stali CPM-440V jest je mniejsza niż np. ATS-34 odporność na wykruszenia czy duże naprężenia poprzeczne (np. podważanie), ale noże są przecież stworzone do cięcia a nie do wyważania drzwi... W typowych aplikacjach wymagających cięć stal CPM-440V nie ma sobie równych. Dzięki sieci luźno osadzonych twardych kryształów karbidowo wanadowych krawędź tnie bardzo agresywnie i na długo pozostaje piekielnie ostra. I nawet wtedy, gdy inne stale wymagałyby już ostrzenia, klinga Boa zachowuje nadal ostrość brzytwy... Cały urok Boa tkwi w kształcie klingi. Ostrze jest szerokie, ciężkie i z dużym brzuścem lecz profil recurve oraz otwory w części grzbietowej nadają mu optycznej lekkości i pewnej finezji. Smukły kształt, głęboki wklęsły szlif oraz wklęsły profil krawędzi zdają się same zapraszać do cięcia - szybkiego i głębokiego. Można wręcz instynktownie wyczuć, że cokolwiek znajdzie się w odwrotnym profilu krawędzi tnącej zostanie w mgnieniu oka przecięte na pół. Cała klinga zabezpieczona jest dodatkowo twardą powłoką Black-Ti na bazie tytanu. Zapewnia to odporność na zarysowanie oraz korozję a także groźny, taktyczny wygląd. Bardzo ciekawym rozwiązaniem jest "flipper" w który wyposażona jest klinga. Pomaga w błyskawicznym otwarciu noża dzięki systemowi SpeedSafe, a po rozłożeniu tworzy dodatkową gardę, chroniącą dłoń przed ześlizgnięciem się na ostrze. oczywiście ostrze posiada także kołek do otwierania noża - jest on głęboko moletowany i jest także w wykończeniu Black-Ti. Grubość stali wynosi 0.125" czyli około 3,2mm. W grzbietowej części ostrza, ukrytej w stanie rozłożonym pomiędzy okładzinami, nacięte są żebra stanowiące podparcie dla kciuka. |
|||||||||||||||||
Rękojeść: Kershaw Boa posiada bardzo wygodną do trzymania rękojeść. Ergonomia jest tutaj postawiona na pierwszym miejscu. Wykonana jest z hartowanego stopu aluminiowego anodyzowanego na matowo-czarny kolor. Powierzchnia pokryta jest teksturą antypoślizgową w formie siatki okrągłych wgłębień. Linersy wykonane są ze stali sprężynowej 410 co jest standardem w nożach wysokiej klasy. Całość łączona jest śrubami Torx, a zarówno linersy jak i okładziny ozdobione są serią otworów, co doskonale współgra z otworami w klindze i optycznie "odchudza" masywną rękojeść. Aby podnieść komfort pracy nożem wszystkie krawędzie rękojeści zostały lekko zaokrąglone. Na tylnej okładzinie zainstalowany jest czarny klips do wygodnego noszenia noża. Umożliwia on również jego natychmiastowe dobycie w razie potrzeby. Blokada: Blokada to w tym przypadku wzorcowo wykonany LinerLock. Jeden z linersów blokuje ostrze w pozycji rozłożonej i zapewnia bezpieczeństwo operowania nożem. Aby ułatwić odblokowanie ostrza liners ten wyposażony jest w delikatne ząbkowanie. Co ciekawe, ząbki te nie są po prostu nacięte w materiale lecz wystają ponad krawędź linersa! A więc to liners wymaga w procesie produkcji precyzyjnego sfazowania na całej długości i wyprofilowania ząbków co oczywiście jest o wiele trudniejsze w produkcji niż proste nacięcie ząbków... i świadczy również o tym, że mamy do czynienia nie z "masówką" lecz z precyzyjnie wykonanym narzędziem, gdzie nic nie jest pozostawione przypadkowi. Blokada działa pewnie i może wytrzymać spore obciążenie. SpeedSafe Technology: Oczywiście żadnemu nożowi Kershaw'a z górnej półki nie może brakować ich flagowego rozwiązania - systemu wspomagania otwierania SpeedSafe. Boa może być otwierany na dwa sposoby. Podstawowa metoda to oczywiście kołek w ostrzu. Wystarczy go lekko popchnąć, a potężne ostrze błyskawicznie otwiera się za sprawą wbudowanego systemu wspomagania, czemu towarzyszy matowy, choć donośny klik zapadającej blokady. Ostre moletowanie na powierzchni kołka ułatwia otwieranie także w rękawicy czy mokrą ręką. Istnieje jednak o wiele ciekawsza, szybsza i bardziej instynktowna metoda otwierania Boa. Wystarczy ująć nóż, a następnie palcem wskazującym popchnąć flipper wystający z grzbietu rękojeści, a klinga wystrzela pod wpływem mechanizmu SpeedSafe i blokuje się pewnie na pozycji. Ciężar wyrzucanej klingi pociąga za sobą lekko rękę - to poczucie mocy i ciężaru otwieranego ostrza jest doprawdy ekscytujące... Poniżej prezentuję dwa filmy pokazujące otwieranie Kershaw'a Boa. Co ciekawe, nosząc Boa w kieszeni nie musiałem się obawiać o to, iż przypadkowo nacisnę flipper i otworzę nóż w kieszeni. Ten Kershaw wyposażony jest w sprytną blokadę blokującą flipper po stronie grzbietowej. Wystarczy jeden ruch palcem wskazującym, aby zablokować lub odblokować działanie flippera - zależnie od aktualnej potrzeby. |
|||||||||||||||||
Ergonomia: Już pierwszy rzut oka pozwala stwierdzić, że przy projektowaniu Boa zagadnieniu ergonomii poświęcono wiele uwagi. Miałem wrażenie, że rękojeść Boa była projektowana indywidualnie dla mojej dłoni. Co ważne, każdy komu pokazywałem ten nóż odnosił podobne wrażenie. Chłodny dotyk stali, delikatne zaokrąglenia, wycięcie pod palec wskazujący i lekkie pochylenie całej rękojeści cudownie asymilują się z dłonią. Kciuk znajduje pewne podparcie na żebrowaniu na grzbiecie ostrza. Rozłożony filpper daje całkowitą pewność, że dłoń jest bezpieczna przed czarnym ostrzem. Jest to z pewnością jeden z tych noży, których już samo trzymanie dostarcza sporo przyjemności. Ergonomia pracy jest tutaj także na bardzo wysokim poziomie. Dzięki profilowi recurve i naostrzonej krawędzi schodzącej do samej gardy cięcie lin i włóknin, struganie drewna i tym podobne prace użytkowe stają się samą przyjemnością. Po przyłożeniu i przeciągnięciu ostrze samo wgryza się w cięty materiał co najmniej zdwajając głębokość cięcia. Schodząca w dół linia grzbietowa oraz lekko zaznaczone, ale obecne, fałszywe ostrze schodzą do samego końca i daje w efekcie niezwykle ostry czubek. Przekłada się to oczywiście na zdolność głębokiej penetracji przy pchnięciu. Trzeba jednak zachować nieco rozwagi, aby go nie uszkodzić np. próbując wyważyć nożem okno. Tak więc cięcie, rżniecie, przebijanie to zadania do jakich boa jest wręcz stworzony. Ergonomia na piątkę! |
|||||||||||||||||
Zastosowania: Nie trzeba nikogo przekonywać, że potężny Boa to typowo taktyczne narzędzie do walki. Ostrze przygotowane jest do błyskawicznego otwarcia daje potrzebną szybkość w sytuacji kryzysowej (np. w samoobronie). dodatkowa garda i antypoślizgowa powierzchnia pozwalają na zastosowanie pełnej siły bez strachu, że dłoń ześlizgnie się na ostrze. Gruba klinga, niezwykle ostrzy czubek i profil recurve dają duży potencjał przy cięciu i efektywność pchnięć. Do tego czarne ostrze i rękojeść nocą czynią Boa niewidocznym w dłoni. Oczywiście taki nóż można z powodzeniem użytkować do spokojniejszych, codziennych zastosowań jak otwieranie listów, paczek, cięcie lin czy kabli lecz nie należy zapominać, że Boa, mimo zaokrąglonych, ergonomicznych kształtów ma zdecydowanie taktyczny rodowód. |
|||||||||||||||||
Słowo na koniec: Boa to dojrzały nóż o wspaniałej linii. We wprawnych rękach może być wspaniałym narzędziem, a także skutecznym środkiem samoobrony. Mimo sporych rozmiarów spokojnie można go nosić na co dzień w kieszeni - a to przede wszystkim dzięki zaokrąglonym kształtom. Nóż spisuje się bardzo dobrze jako codzienny kompan do wypadów za miasto. Także w wielkomiejskiej dżungli czułem się spokojniej i pewniej mając pod ręką szybkiego, czarnego przyjaciela. Oczywiście pod znakiem zapytania stawiałbym używanie go na co dzień w pracy do otwierania korespondencji, gdyż donośny dźwięk przy jego otwieraniu i duże czarne ostrze z lśniącą, ostrą jak brzytwa krawędzią nie są zbyt "poprawne politycznie". Natomiast miło zawsze czuć w kieszeni jego chłód, tak na wszelki wypadek... Boa to dynamit i jest stworzony do poważniejszych prac, a otwieranie listów czy śmietanki do kawy zostawmy raczej dla Spyderco Dragonfly. Piter (zdjęcia: Maciej Radek)
|