|
Benchmade
należy do czołówki światowych producentów noży, jeżeli chodzi o jakość produktów
i funkcjonalność projektów. Najczęściej kojarzy się też z nożami o
ponadprzeciętnej cenie, co jest oczywiście uzasadnione technologią, materiałami i
złożonością projektu. Są jednak wśród noży tej firmy takie, które nie odbiegają
dokładnością wykonania od topowych modeli, ale dzięki prostemu, acz przemyślanemu
projektowi i zastosowanym materiałom pozwoliły na znaczne zredukowanie ceny. Umownie
nazwałbym je klasą „poniżej setki” czyli klasą noży, których sugerowana cena nie
przekracza 100 USD. W tej grupie można znaleźć noże w kilku wielkościach, wyposażone
w różne typy blokad i o różnym zastosowaniu. Mimo ogromnej konkurencji w tej grupie
noże Benchmade są jednymi z tych, które oferują najwięcej funkcjonalności i jakości
za tą samą cenę co konkurencja. Przedstawię tu trzy noże z tej grupy... |
|
Benchmade 831
Ascent II Utility... klasyka jeżeli chodzi o noże typu ultralight (ang. bardzo
lekkie). Konstrukcja noża jest nader prosta, lecz dokładność wykonania stawia
wszystkie modele z serii Ascent bardzo wysoko na tle konkurencji. Nóż ma ostrze o
długości 3.40” i kształcie drop point, wykonane ze stali 440C. Wklęsły szlif do
połowy ostrza daje wystarczającą do codziennych prac wytrzymałość. Stal 440C łatwo
jest naostrzyć, jest całkowicie nierdzewna, a dostarczona przez Lantrobe Labs stal po
obróbce Benchmade’a to coś więcej niż większość noży z tej stali (o czym już
nieraz wspominałem). Jednakże jest też wersja BM 834 Ascent II, którą wykonano ze
stali 154CM - nóż ten lepiej trzyma ostrze, ale może łapać rdzę i należy o niego
dbać bardziej niż o nóż z 440C. Obróbka mechaniczna i cieplna plus sprawdzona firma
metalurgiczna to podstawa aby wykonać dobrą klingę w nożu roboczym. Ostrze dostępne
jest w konfiguracji z gładką krawędzią tnącą oraz z ostrzem częściowo ząbkowanym.
Klinga wykończona jest w eleganckim procesie Stone Wash co jest bardzo rzadko spotykane w
tej klasie cenowej – duży plus dla Benchmade’a. Ostrze może być otwarte jedną
ręką za pomocą kołka do otwierania (modele ze stali 154CM otwierane są owalnym
otworem w ostrzu).
Rękojeść Ascenta
to element wykonywany z Zytelu na wtryskarce z dużą dokładnością. Jest to bardzo
popularna metoda wykonywania rękojeści w lekkich nożach tego typu. Tak samo robi
Spyderco, Gerber, SOG. Materiał, z którego powstaje rękojeść, to mikrowłókna
szklane zatopione w tworzywie na bazie zmodyfikowanego nylonu o podwyższonej odporności
na temperaturę i substancje chemiczne. Kształt rękojeści i ostra tekstura pozwalają
na pewny chwyt także mokrą czy ubrudzoną smarem ręką. Oczywiście Ascent posiada
klips do łatwego noża w kieszeni. Klips jest stalowy i przekładalny tip-up / tip-down.
O dbałości o szczegóły nawet w tak prostych konstrukcjach może świadczyć to, iż
śruby mocujące klips wkręca się nie w plastik (jak można by sądzić) ale w zatopione
w rękojeści, solidne metalowe inserty z gwintami. Blokada w Ascentach to klasyczny
BackLock – oczywiście nie jest twarda jak skała, ale wystarczy do codziennych robót
wymagających cięcia. Aby zwiększyć siłę trzymania blokady oś pazura przesunięta
jest w stronę ostrza (zwiększono tym dźwignię) natomiast podtrzymująca blokadę
sprężyna ma kwadratowy przekrój aby całkowicie wypełnić przestrzeń między
okładzinami (zwiększenie pola przekroju poprzecznego). Do tego dochodzą teflonowe
podkładki między rękojeścią i ostrzem oraz otwór do przeciągnięcia linki
zabezpieczającej.
Ascent to typowy lekki nóż
roboczy. Na wypady do lasu, na wędrówkę, biwak, na działkę. Kuchnia, warsztat, grill,
polowanie, wyprawa na ryby… Ascent, mimo swej prostoty na pewno pokaże, na co stać
podstawowego nawet Benchmade’a. Oczywiście, nie jest to tactical folder do wyważania
okien czy prucia blachy, ale do prac, do jakich stworzono nóż (czyli cięcie) z
powodzeniem wystarczy. Jest też niezły jako uzupełnienie podstawowego, dużego noża w
ekwipunku, jako nóż zapasowy (szczególnie w wersji mini-Ascent), jako nóż na stałe
wożony w samochodzie w skrytce na rękawiczki czy wreszcie jako ostrze czekające na
swoje zadanie w szufladzie biurka w pracy. Ja traktuję go często jako tzw. „loaner”
czyli nóż do pożyczania. Nie zawsze się chce oddać w niedoświadczone ręce nóż za
na prawdę poważne pieniądze ;)
Model: |
831
Ascent II U |
821
mini Ascent II U |
834
Ascent II |
824
mini Ascent II |
Długość
całkowita: |
8,25" |
6,95" |
8,25" |
6,95" |
Długość po
złożeniu: |
4,85" |
4,00" |
4,85" |
4,00" |
Długość
ostrza: |
3,40" |
2,95" |
3,40" |
2,95" |
Materiał ostrza: |
440C |
440C |
154CM |
154CM |
Grubość
ostrza: |
0,115" |
0,110" |
0,115" |
0,110" |
Otwieranie: |
kołek |
kołek |
otwór |
otwór |
Rękojeść: |
zytel |
zytel |
zytel |
zytel |
Blokada: |
BackLock |
BackLock |
BackLock |
BackLock |
Klips: |
stalowy |
stalowy |
stalowy |
stalowy |
Cena SRP: |
$65 |
$50 |
$65 |
$50 |
|
|
Benchmade 550
Griptilian... nóż do wszystkiego z bardzo funkcjonalnym designem i świetną
blokadą wg projektu samego Mel’a Pardue. Ostatnio dość często używam tego noża i
mogę potwierdzić dobrą opinię jaką się cieszy ten model. Ostrze o długości 3.45”
i grubości 0.115” wykonano z nierdzewnej stali 440C. Griptilian oferowany jest w dwóch
wersjach – z ostrzem drop point i kołkiem do otwierania, oraz z ostrzem sheep-foot i
owalnym otworem w ostrzu. Osobiście preferuję wersję sheep-foot, jako że wtedy
Griptilian pokazuje w pełni całą swoją użytkową naturę dodatkowo oferując bardzo
wytrzymały czubek głowni. Ostrze jest relatywnie wysokie, z wklęsłym, obustronnym
szlifem i wykończeniem typu „satin”. Nóż, jak każdy Benchmade, przychodzi z
fabryki wspaniale naostrzony. Kształt klingi jest, że użyję tego określenia,
nieortodoksyjny. Ostrze ma filozofię kojarzoną do tej pory raczej z firmą Spyderco.
Łączy bardzo dobrą funkcjonalność nisko położonej w stosunku do rękojeści
krawędzi tnącej o niewielkiej krzywiźnie brzuśca z mocnym czubkiem. Do tego otwór w
ostrzu… do tej pory nie było takich Benchmade’ów. Moja żona mówi na niego
„krokodylek” – i coś w tym chyba jest. Ostrze chodzi bardzo gładko. To zasługa
podkładek z brązu fosforowego nasączonych materiałem poślizgowym oraz blokady
AxisLock. Właśnie blokada jest jedna z największych zalet tego noża. Wśród
wszystkich lekkich noży z rękojeścią z zytelu to właśnie Griptilian ma
najmocniejszą blokadę. Można bez obaw robić nim co dusza zapragnie i nie ma potrzeby
martwić się o palce. Oczywiście AxisLock wymaga stalowego prowadzenia osi blokującej.
Jak to połączyć z małą masą noża? Otóż Griptilian posiada pełne linersy tylko
tam, gdzie jest to na prawdę niezbędne. A więc stalowe wzmocnienia obejmują oś ostrza
i blokadę, a w odległości około 2cm od osi zwężają się do około 1cm i
poprowadzone są tylko do połowy długości rękojeści. Daje to wystarczające
wzmocnienie noża - przy dużym obciążeniu poprzecznym ostrze polegnie na pewno
wcześniej niż rękojeść. Okładziny, wsparte na stalowych pół-linersach, wykonane
jest jako wtrysk z zytelu. Zadbano przy tym o ergonomię (kształt i grubość rękojeści
pozwalają nim operować wygodnie i precyzyjnie) oraz o pewność chwytu. Rękojeść ma
panele antypoślizgowe na bokach, na grzbiecie i pod chwytem. Do tego doprowadzone do
samego grzbietu pół-linersy i fragment klingi ponad otworem do otwierania są także
żłobione pod kciuk. Nóż nie ma prawa się wyślizgnąć z dłoni – jak sama nazwa
wskazuje Griptilian oferuje wspaniały „grip”. Całości dopełnia klips do kieszeni
(przekładalny na drugą stronę) oraz otwór na linkę. Jak widać z opisu Griptilian
jest nożem tak samo dobrze przystosowanym dla osób prawo- jak też leworęcznych.
Griptilian
sprawdzi się wszędzie tam, gdzie potrzebne jest po prostu dobre narzędzie do cięcia.
Kuchnia, warsztat, biwak, las, wypad w Bieszczady, rejs po Mazurach a także miejska
dżungla. Dopóki używamy noża zgodnie z zakładanym przeznaczeniem, dopóty Griptilian
na pewno sprawdzi się znakomicie. Oczywiście nie trzyma ostrza tak jak
najnowocześniejsze stale (np. 154CM czy S30V) ale w tej klasie cenowej na prawdę trudno
o lepszy nóż roboczy. Ale Griptilian, dzięki swojej blokadzie, to coś więcej. To
również narzędzie nadające się z powodzeniem do samoobrony. Pewna blokada, pewny
chwyt, ostra jak brzytwa krawędź tnąca, kształt stworzony do agresywnego cięcia…
cóż więcej potrzeba? Benchmade sugeruje to w dość jasny sposób oferując wersję
Griptilian Trainer. Trener Benchmade’a wykonany jest dokładne z tych samych
materiałów co wersja ostra, ma dokładnie takie samo wyważenie i taką samą
mechanikę. Aby zminimalizować ryzyko urazu przy treningu ostrze ma pełną grubość i
zaokrąglone krawędzie na całej długości. Dla zachowania balansu jak w ostrym
Griptilianie, większą na krawędzi grubość ostrza skompensowano otworami w ostrzu.
Brak czubka jest sprawą oczywistą. Czerwona rękojeść sugeruje w jasny sposób, że
mamy do czynienia z trenerem. Odróżnienie noża ostrego od trenera w łatwy i oczywisty
sposób (nawet wtedy, gdy nóż jest w kieszeni) jest o tyle ważne, iż Griptilian Trener
oferuje możliwość ćwiczenia pełnych, praktycznych akcji – włącznie z wyjmowaniem
i otwieraniem noża. Nóż do wszystkiego? Tak, i to w przystępnej cenie! I mimo, iż nie
jest to high-end jeżeli chodzi o technologię wykonania i materiały, to w odniesieniu do
ceny trudno Griptilianowi coś zarzucić. Kawał użytecznego noża i kawał dobrej roboty
wykonanej przez Mel’a Pardue i inżynierów Benchmade’a. Griptilian dostępny jest tez
w wersji mini-Griptilian dla tych, którzy preferują na codzień nieco mniejsze ostrza.
Model: |
550 /
551 Griptilian |
555 /
556 mini Griptilian |
Griptilian
Trainer |
Długość
całkowita: |
8,07" |
6,78" |
8,07" |
Długość po
złożeniu: |
4,62" |
3,87" |
4,62" |
Długość
ostrza: |
3,45" |
2,91" |
3,45" |
Materiał ostrza: |
440C |
440C |
440C |
Grubość
ostrza: |
0,115" |
0,100" |
0,115" |
Pół-linersy: |
410 steel |
410 steel |
410 steel |
Okładziny: |
zytel |
zytel |
zytel |
Blokada: |
Axis Lock |
Axis Lock |
Axis Lock |
Klips: |
stalowy |
stalowy |
stalowy |
Cena SRP: |
$95 |
$85 |
$75 |
|
|
Benchmade 350...
ten nóż powstał jako odpowiedź na zapotrzebowanie (przede wszystkim służb
mundurowych) na płaski i lekki nóż, który mógłby być noszony w każdym miejscu, w
każdym czasie i w każdej sytuacji, niezależnie od ewentualnego standardowego
wyposażenia. Tego typu noże określane są jako back-up knife (nóż zapasowy) i
stanowią z założenia dodatek do podstawowego ekwipunku… choć są też sytuacje, iż
dzięki kompaktowej budowie i bardzo płaskiej linii BM350 będzie jedynym ostrzem, jakie
można mieć ze sobą. Co ciekawe, jest to jeden z noży produkowanych najdłużej przez
firmę Benchmade, a niesłabnący popyt potwierdza tylko dobrą opinię jaką cieszy się
od lat ten noż.
Konstrukcja, mimo małych
wymiarów noża i pozornej prostoty, jest dość złożona. Zacznę nietypowo, czyli od
okładzin. Wykonane są one jako wtrysk precyzyjny z zytelu. Mają niewielką grubość,
teksturę antypoślizgową i trzy wzdłużne rowki zapobiegające ślizganiu się palców
na niewielkiej rękojeści. W chwycie floretowym, z końcówką rękojeści opartą o
wewnętrzną część dłoni, BM 350 leży zadziwiająco pewnie jak na swoje wymiary.
Zytelowe okładziny kryją w sobie… pełne stalowe linersy! Jest to konstrukcja
określana jako „nested liners” czyli linersy są na całej powierzchni wpuszczone w
odpowiednie wewnętrzne podfrezowanie w okładzinach. Sprawia to wrażenie (szczególnie
przy złożonym nożu), że linersów w ogóle nie ma. W połączeniu z głęboko
schowaną klingą złożony nóż wygląda na pierwszy rzut oka dość delikatnie i nie
sprawia wrażenia groźnej stali – a w nożach back-up właśnie o to chodzi! Po
rozłożeniu ostrza widać, że BM350 to klasyczny LinerLock z grubym stop-pinem (także
skrytym w wycięciu okładzin) i linersem pewnie blokującym ostrze. Liners ma wypuszczony
na dole rękojeści tylko centymetrowej długości „grzebień” służący do
odblokowywania noża. Klinga osadzona jest na podkładkach z brązu fosforowego i stalowej
osi skręconej, podobnie jak cały nóż, na śrubą TORX. Sama klinga, wykonana ze stali
154CM, ma kształt Spear Point o symetrii zachowanej na prawie całej długości ostrza.
Kształt z jednej strony piękny, a z drugiej niebezpieczny. Już na pierwszy rzut oka
widać, że te trzy cale stali potrafią się wbijać w zasadzie bez stawiania
najmniejszego oporu. Do tego ostra jak brzytwa, cienka krawędź tnąca i wklęsły szlif
- czyli skuteczne cięcie zapewnione. Złożone ostrze chowa się na tyle głęboko w
rękojeść, że część fałszywego ostrza może być bez problemu naostrzona jeżeli
wymaga tego zakres zastosowań noża przewidywany przez użytkownika. Nie muszę chyba
pisać, że blokada jest pewna a nóż chodzi jak masło – to w końcu Benchmade. Do
tego jeszcze nieduży, żłobiony kołek do otwierania, klips do kieszeni i otwór na
linkę. Do wyboru są wersje: satin i czarna, z krawędzią gładką oraz „combo”.
Mówiąc krótko,
BM350 wg projektu Mel’a Pardue to płaski nóż do noszenia w każdej sytuacji,
niezależnie od okoliczności. Oczywiście, z powodzeniem może pełnić rolę lekkiego
codziennego noża np. do otwierania paczek, kopert, cięcia sznurków, obierania jabłek
itp. jednak patrząc na ten kształt trudno nie zauważyć jego ciemnej natury. Lekki jak
piórko, cienki jak żaden inny LinerLock na rynku. Do tego wspaniała stal i kształt
mówiący sam za siebie. Może warto włożyć go do wewnętrznej kieszeni w marynarce lub
koszuli… tak na wszelki wypadek.
|
Model: |
350
Pardue |
Długość
całkowita: |
7,10" |
Długość po
złożeniu: |
4,15" |
Długość
ostrza: |
2,95" |
Materiał ostrza: |
154CM |
Grubość
ostrza: |
0,100" |
Linersy: |
410 steel |
Okładziny: |
zytel |
Blokada: |
Liner Lock |
Klips: |
stalowy |
Cena SRP: |
$95 |
tekst i zdjęcia:
Piter |