Weihrauch HW30 - one for all
Klasyka, czyli łamana lufa.
Przez kilka ostatnich lat miałem do czynienia z wieloma wiatrówkami firmy Weihrauch. Moja pierwsza własna wiatrówka była (i nadal jest) jednym z podstawowych modeli oferowanych przez tą firmę, jak łatwo się domyślić mówię tu o HW30. Na dobry początek mogę powiedzieć, że po ośmiu latach użytkowania i wystrzeleniu kilkunastu (może nawet kilkudziesięciu) tysięcy śrutów wciąż ma się świetnie i trzyma skupienie na rewelacyjnym poziomie.
Układ i mechanika jest do bólu klasyczna. Wiatrówka HW30 jest świetnym przykładem na to, że aby zbudować dobrą broń nie trzeba wymyślać "wszystkiego od początku". Czerpanie z dobrych wzorców, dbałość o szczegóły i rzetelne wykonanie w zupełności wystarczą. Weihrauch przyjął układ z łamaną lufą. Sama lufa jest gwintowana, ma 43cm długości, zakończona jest muszką tunelową i osadzona jest w prostokątnym, stalowym bloku montażowym z zamocowaną szczerbinką. Tworzy to sztywny układ lufa - przyrządy celownicze, co dobrze wpływa na celność. Linia celowania wynosi prawie pełną długość lufy, czyli 43cm. Muszka w osłonie tunelowej nie ma możliwości wymiany elementów wewnętrznych, natomiast szczerbinka umożliwia wybór czterech jej kształtów: U, V oraz szeroki i wąski prostokąt. Przyrządy celownicze wykonane są bardzo solidnie, z możliwością dokładnej, skokowej regulacji szczerbinki w pionie i w poziomie. Należy tutaj wspomnieć, iż HW30 posiada lufę minimalnie zwężającą się wewnątrz na odcinku ostatnich 5cm, co bardzo dobrze wpływa na celność broni i zmniejsza wpływ stosowanej amunicji. Lufy z czokiem są wielką rzadkością w karabinkach pneumatycznych tańszych niż 1500 zł, ale firma Weihrauch znana jest z tego, że nie uznaje kompromisów przy konstruowaniu swojej broni. Długość lufy wpływa pozytywnie także na łatwość napinania sprężyny. Napinanie nie wymaga dużej siły i jest bardzo płynne. Jakość wykonania gwintowanej lufy HW30 powoduje, że wystrzelony z niej śrut ląduje dokładnie tam, gdzie chciałby strzelec. HW30 dostępna jest również bez zezwolenia w wersji gładkolufowej pod oznaczeniem HW30 GL.
Mechanika broni jest zaprojektowana ze wszech miar poprawnie, wręcz przykładowo. Należy pochwalić producenta za dbałość o zachowanie wysokich parametrów użytkowych przy relatywnie niewielkiej masie 2,5kg. Tłok pracuje gładko, a uszczelka tłoka jest wykonana z tworzywa silikonowego. Sprężyna jest wystarczająco silna, aby śrut 4,5mm wystrzelić z prędkością ponad 190 m/s, co jest wynikiem lepszym niż w dużo cięższych wiatrówkach wschodnich oraz popularnych w Polsce Saviach. W stalowym cylindrze wyfrezowane są szyny do montażu celownika optycznego. W bloku zamykającym od tyłu cylinder umiejscowiony jest automatyczny bezpiecznik, podnoszący bezpieczeństwo posługiwania się bronią i dobrze chroni przed przypadkowym wystrzałem.
Spust HW30 niestety nie jest modelem Record, a tylko jego nieregulowaną odmianą. Nie przeszkadzało to jednak firmie Weihrauch w zbudowaniu solidnego, całkowicie metalowego i dwustopniowego urządzenia spustowego. Spust jest lekki, z bardzo dobrze wyczuwalnym oporem drugiego stopnia. Powiem tylko, że moim zdaniem przewyższa on jakością standardowy spust wielu znacznie droższych wiatrówek, jak np. Webley Tracker, który to wymaga fachowego "tuningu", przesmarowania i regulacji wewnętrznej - dopiero po tych zabiegach przewyższy spust HW30. Na dużą pochwałę zasługuje osłona języka spustowego. Całkowicie metalowa, szeroka, moletowana od spodu - zapewnia dobre podparcie dla kciuka przy strzelaniu z pozycji sportowej.
Łoże HW30 wykonane jest z bukowego drewna i pokryte jest twardym lakierem poliuretanowym. Zakończone jest stopką z tworzywa sztucznego. Sam kształt jest raczej prosty, ale z zaznaczoną baką i bardzo dobrze zaprojektowaną, szeroką osłoną spustu. Szczelina do napinania sprężyny jest krótka dzięki zastosowanemu "przegubowemu" ramieniu napinającemu.
A teraz praktyka.
Sama obsługa HW30 jest bardzo prosta. Łamiąc lufę (nie ma żadnych dźwigni zabezpieczających, tylko samozatrzask kulkowy) napina się sprężynę i mechanizm spustowy. Śrut ładuje się bezpośrednio do lufy, zamyka i po odbezpieczeniu można już strzelać. Sam system jest bardzo prosty i zapewnia dobre skupienie. Oczywiście, łamana lufa doskonale spisuje się podczas strzelania z otwartych przyrządów (połączonych z nią na stałe) za to zawsze wzbudza kontrowersje gdy stosuje się celownik optyczny. W końcu po kilku, czy kilkunastu tysiącach strzałów oś łamanej lufy i oś zainstalowanej optyki mogą się lekko przesunąć między sobą... Za to przy stałej lufie (często też krótszej, bo nie pełniącej roli dźwigni napinającej) problem ten nie istnieje. Proponuję porównać HW30 i Webley'a Trackera na zdjęciu obok. HW30 jest dłuższa, ale węższa i z wyraźnie krótszą komorą sprężania. Za to Tracker jest nieco krótszy, ale zdecydowanie bardziej "muskularny", cięższy i z wyraźnie większą komorą. Widać więc, że same wymiary wiatrówki jeszcze nic nie mówią o jej parametrach. Szczególnie wiatrówki z łamaną lufą są z natury dość długie - dłuższe niż wskazywałyby na to ich osiągi. Wynika to między innymi z tego, że silna wiatrówka z łamaną lufą o długości 30cm, lub mniejszej, byłaby niemożliwa do naciągnięcia dla przeciętnego strzelca.
Testowany Weihrauch jest wiatrówką średniej mocy. Zależnie od ciężaru używanego śrutu uzyskuje się oczywiście różne prędkości wylotowe, natomiast energia pozostaje mniej więcej na stałym poziomie 8,8J (ok. 6,5 flbs). Jest to wynik nieco lepszy od karabinka Slavia osiągającego średnią energię na poziomie 8,5J (6,3 flbs). Poniżej zamieściłem wartości prędkości wylotowej i energii dla kilku wybranych rodzajów śrutu (kal. 4,5mm).
Śrut, prędkość i energia wylotowa:
H&N Hollow Point V0=195m/s E0=8,80J
H&N Spitz Kugeln V0=174m/s E0=8,66J
Eley Wasp V0=192m/s E0=8,78J
H&N Match V0=189m/s E0=8,73J
H&N FT Trophy V0=174m/s E0=8,40J
H&N Silver Point V0=142m/s E0=7,71J
Dobór amunicji do HW30 (wersja gwintowana)
Najlepsze skupienie:
Najgorsze skupienie:
Wstępna selekcja amunicji:
1. H&N Match - doskonały śrut do HW30.
Jest lekki, co bardzo odpowiada sprężynowym wiatrówkom średniej (i również małej)
mocy. Osiąga prędkość nieco powyżej 190m/s. Fakt, iż jest fabrycznie kalibrowany
powoduje, że osiąga się z niego nieprawdopodobne skupienie. Jednak na dystansie ponad
20 metrów zaczyna się odczuwać brak mocy wiatrówki i płaski Match zaczyna gwałtownie
tracić prędkość i opadać. Doskonale nadaje się do strzelania tarczowego,
szczególnie na 10 metrów.
2. Eley Wasp - także celny śrut, szczególnie na większe odległości
(czyli ponad 20 metrów dla tej wiatrówki). Prędkość i energia wylotowa taka jak w
poprzednim przypadku. Śrut jest mocno zaokrąglony co powoduje, że nie wytraca szybko
swojej prędkości i można z niego celnie strzelać nawet na 30 metrów.
3. H&N Silver Point - po prostu fatalny do HW30. Dlaczego? Odpowiedź
jest prosta - jest bardzo ciężki, a więc osiąga małą prędkość i dość duży
rozrzut prędkości w serii 5 strzałowej (ponad 3 razy większy niż dla Eley Wasp). Jest
długi, cylindryczny, z podwójnym pierścieniem wiodącym, co daje dość duży opór w
gwincie lufy (duża powierzchnia styku śrut-lufa). Tak więc to, co w gładkolufowej
wiatrówce jest zaletą (dobre prowadzenie) tutaj przejawia się jako wada.
Poniżej zamieszczam wykresy trajektorii śrutu wystrzelonego z HW30 (H&N Match oraz H&N Silver Point) z dystansem "zerowym" 20 metrów. Wyraźną różnicę w opadzie między H&N Match a H&N Silver Point widać już na dystansie 40 metrów (ponad 10 cm różnicy). Trajektoria H&N Match jest generalnie bardziej płaska i przez to jak mówią anglicy "more forgiving", czyli wybaczający strzelcowi drobne błędy przy wprowadzaniu poprawek na wysokość podczas celowania.
Moja ocena i parę słów o wersji gładkolufowej
Kupując HW30 dostajemy bardzo miłą w użytkowaniu i wysoce niezawodną broń pneumatyczną. W zasadzi nie znam osoby, której źle by się strzelało z HW30. Nic dziwnego, że w plebiscycie amerykańskiego pisma Airgun Sport już czterokrotnie zdobyła tytuł "The Sweetest Air Rifle of the Year to Shoot". Jednym słowem, zawsze trafiony wybór - mam ją już wiele lat i nie zamierzam jej sprzedać. W swojej klasie cenowej (ok. 700 zł) nie ma sobie równych, jeżeli chodzi o celność, jakość i niezawodność - zaręczam.
Wiatrówka HW30 GL mechanicznie oraz funkcjonalnie nie różni się od HW30. Jedyna różnica to zastąpienie 12-bruzdowej, gwintowanej lufy lufą gładką. Wersja gładkolufowa, którą miałem okazję testować na strzelnicy 25 metrów (tylko) wykazuje zachowania o charakterze podobnym do opisanego gładkolufowego pistoletu HW40 PCA i wszelkie teorie o kształcie śrutu i gładkich lufach także tutaj znajdują pełne odbicie. Najlepsze efekty osiąga się przy strzelaniu ze śrutu H&N Spitz Kugeln i właśnie tą amunicję polecam do HW30 GL. Osiągnięcie rozrzutu poniżej 4 cm na 25 metrów nie powinno stanowić problemu, z zaznaczeniem, że HW30 przeznaczona jest raczej do strzelania na krótszych dystansach (10 - 20 metrów). Mogę więc przypuszczać, że na 10 metrów rozrzut nie przekroczy 10mm - po pewnym treningu, oczywiście :)